Dziś łączy plac Narutowicza z rondem u zbiegu ulic Piłsudskiego, Czyżewskiego i Kwiatowej. Jeszcze przed wojną była to ulica Ewangelicka. Później, jak przekazywali mieszkańcy, to właśnie tą uliczką wjechały radzieckie czołgi, kończąc w ten sposób hitlerowską okupację w Bełchatowie. Był wówczas 19 stycznia 1945 roku. W powojennej komunistycznej Polsce, a także przez wiele lat po 1989 roku, ulica nosiła nazwę „19 Stycznia” nawiązując w ten sposób do wyzwolenia Bełchatowa spod okupacji. Dopiero w 2017 roku radni miasta zmienili nazwę na ulicę Lecha i Marii Kaczyńskich, oddając w ten sposób hołd parze prezydenckiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
- Zmiany, które były podejmowane przez radnych w 2017 r. podyktowane były wymogiem ustawy dekomunizacyjnej, zgodnie z którą z przestrzeni publicznej musiały zniknąć wszelkie nazwy propagujące komunizm – wyjaśnia Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy bełchatowskiego magistratu.
I choć nowa nazwa ulicy funkcjonuje już od blisko siedmiu lat, to okazuje się, że nie na wszystkich budynkach ona obowiązuje. Na jednym z nich wciąż funkcjonuje „19 stycznia”. O całą sytuację dopytują zdezorientowani mieszkańcy.
- Czyli jak to jest? Znowu mamy starą nazwę czy jednak ta nowa obowiązuje? Miasto powinno zrobić z tym porządek – mówi pani Ewa, mieszkanka Bełchatowa.
Mieszkańcy zaskoczeni
O nazwę ulicy zapytaliśmy się również przechodniów, którzy spacerowali po centrum miasta. Niektórzy, gdy zerknęli na tabliczkę, nie kryli zaskoczenia?
- A to nie jest ulica Kaczyńskich? Hm… trochę dziwnie to wygląda, bo jak ktoś przyjedzie z innego miasta to może się pogubić, zerkając na te tabliczki. W jednym miejscu taka, w drugim inna – mówi jeden z mieszkańców.
Inni nie kryli przywiązania do starej nazwy, która funkcjonowała przez kilkadziesiąt lat.
- Rozumiem dekomunizację, ale to była ważna data w historii Bełchatowa. I chyba przez wiele lat przyjęła się wśród mieszkańców. Ale powinni zrobić z tym porządek. To trochę takie niepotrzebne zamieszanie – mówi kolejny z przechodniów.
Właściciel budynku: urząd jeśli chce, to niech zdjemuje
O tabliczkę ze starą nazwą zapytaliśmy właściciela budynku. Ten stwierdził, że poprzednia nazwa przypominała o wyzwoleniu Bełchatowa i wciąż jest ważna dla wielu mieszkańców, dlatego nie zdjął tabliczki.
- Jeśli urząd zmienił nazwę ulicy na Kaczyńskich, to niech teraz sam zdemontuje tabliczkę i założy nową – powiedział właściciel budynku.
W magistracie zapytaliśmy, czy podjęto jakieś działania, aby uporządkować kwestię nazewnictwa ulicy. Niestety urząd, jak twierdzi, przymusić do zawieszenia tabliczki z nową nazwą właściciela budynku nie może.
- Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, za oznakowanie budynku odpowiada właściciel/zarządca nieruchomości – mówi Kryspina Rogowska.
Komentarze (0)