reklama

Elektrownia Bełchatów uratowała Niemcy przed egipskimi ciemnościami?!

Opublikowano:
Autor:

Elektrownia Bełchatów uratowała Niemcy przed egipskimi ciemnościami?! - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaGdyby nie bełchatowska elektrownia, to Niemcom w ubiegłym roku groziłby blackout czyli przerwy w dostawie energii. Takie sensacyjne informacje ujawnił, podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. Złoczewa, wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda.

Nie milkną echa posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. Złoczewa. Okazuje się, że podczas ożywionej dyskusji o zaletach wykorzystania złóż strategicznych i odnawialnych źródeł energii, wiceminister Adam Gawęda ujawnił, że w ubiegłym roku bełchatowska elektrownia przyszła z energetyczną pomocą naszym zachodnim sąsiadom, ratując ich przed groźbą blackoutu. Podczas swojego wystąpienia minister rządu PiS przypomniał, że Niemcy mają mocno rozbudowaną energetykę wiatrową do łącznej mocy 60 GW. Mimo to, nie uchroniło to tego kraju przed problemami z dostawami energii.

- Dzisiaj niezależnie od różnić w podejściu do tej kwestii, jedną zasadnicza sprawą , istotną z punktu widzenia nie tylko dnia dzisiejszego, ale też dla przyszłych pokoleń i kolejnych dekad, nie powinniśmy rezygnować ze złóż strategicznych (...) W ubiegłym roku, gdyby nie Elektrownia Bełchatów, to naszym niemieckim sąsiadom groziłby po prostu blackout, pomimo tak dużych zainwestowanych środków. Gospodarka, osoby fizyczne, wszystkie instytucje państwowe, ale również i szpitale nie miałby dostępu do energii. Czy dzisiaj, mając na uwadze naszą odpowiedzialność, jesteśmy gotowi, by taki scenariusz realizować? Myślę, że nie. - mówił Adam Gawęda, wiceminister aktywów państwowych.

Jak zaznaczył, "naszą odpowiedzialnością jest właściwe gospodarowanie dziś i w przyszłości zasobami surowców energetycznych" tak, aby do takich scenariuszy nie dopuścić. W swoim wystąpieniu wiceminister zaznaczył, że resort "jest za tym, aby koncesja dla Złoczewa została udzielona". Jednak ostateczną decyzję w sprawie tej inwestycji podejmie PGE. Zaznaczył również, że obok tradycyjnej energetyki należy też inwestować w nowoczesne technologie.

- Stanowisko rządu jest jednoznaczne. Proces transformacji energetycznej powinien uwzględniać nasze możliwości. W nasze procesy technologiczne należy włączać, obok energetyki konwencjonalnej, również te technologie, które będą pozwalały na produkcję paliw w przyszłości - powiedział Adam Gawęda. - Patrzę na to w sposób odpowiedzialny, by nie ograniczać dostępności - dodał.

Obecnie bełchatowski zakład jest największą elektrownią konwencjonalną w Europie, która zapewnia ok. 20-22 proc. energii elektrycznej w Polsce. W potężnym kompleksie zatrudnionych jest blisko 3 tys. pracowników. W elektrowni pracuje dwanaście bloków energetycznych. których moc osiągalna wynosi 5102 MW.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE