Nie jest tajemnicą, że zasoby węgla w okolicy Bełchatowa topnieją z każdym rokiem. Pole Bełchatów ma przedłużoną koncesję do 2026 roku, ale według nieoficjalnych informacji zostały tam już "resztki" węgla, które znajdują się w zboczach stałych bełchatowskiej odkrywki i wcześniej nie były przewidziane do eksploatacji. Natomiast w odkrywce Szczerców szacuje się, że zasobów złoża wystarczy do 2036 roku. Kolejnym złożem, które miało zasilić w węgiel bełchatowską elektrownię, ma być Złoczew. Jednak procedury przy wydaniu koncesji wciąż się przeciągają, a budowa odkrywki staje pod coraz większym znakiem zapytania. Okazuje się, że PGE szuka nowych pomysłów na zagospodarowanie olbrzymiego kompleksu energetycznego pod Bełchatowem.
Takim rozwiązaniem może być... spalanie odpadów w elektrowni. Pomysł zasygnalizował prezes PGE. Henryk Baranowski, podsumowując wstępne wyniki energetycznego giganta za miniony rok, mówił o "multipaliwowym" podejściu do transformacji energetycznej, którą PGE chce zrealizować również w kompleksie w Bełchatowie. Jak stwierdził, "energetyka konwencjonalna w Polsce znajduje się pod silną presją, zarówno w wymiarze rynkowym, jak i regulacyjnym", a odpowiedzią na taką sytuację są "bardzo konkretne projekty na transformację w kierunku niskoemisyjnym".
- Multipaliwowe podejście do transformacji chcemy zrealizować również w kompleksie w Bełchatowie, gdzie także przewidujemy budowę odnawialnych źródeł energii - powiedział Henryk Baranowski.
To jednak nie wszystko. Prezes Baranowski zdradził, że PGE poważnie rozważa także spalanie odpadów w elektrowni.
- Odpowiadając na potrzeby społeczne regionu widzimy tu również duży potencjał do rozwoju instalacji przetwarzających odpady z odzyskiem energii, obsługujących nie tylko Bełchatów, ale i Łódź – mówi Henryk Baranowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Okazuje się, że ten temat nie jest to w PGE zagadnienie zupełnie nowe. W Rzeszowie funkcjonuje Instalacja Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii należąca do PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Rzeszowie, która rocznie przetwarza 100 tys.ton odpadów rocznie.
- Instalacja produkuje ekologiczne ciepło i energię elektryczną dla miasta i okolic z wykorzystaniem zmieszanych odpadów komunalnych oraz pozostałości po sortowaniu odpadów z selektywnej zbiórki. Instalacja ITPOE powstała z wykorzystaniem bezpiecznej i powszechnie stosowanej technologii w Europie. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych urządzeń do oczyszczania spalin ITPOE spełnia najostrzejsze unijne wymagania w zakresie norm ochrony środowiska - czytamy na stronie PGE.
Problemem zajęło się Ministerstwo Energii. Zapis o możliwości pozyskiwania energii z odpadów, jako ważnym składniku miksu energetycznego, pojawił się w dokumencie dotyczącym Polityki energetycznej Polski (PEP) 2040.
Jak podaje „portalkomunalny.pl”, w całej Polsce zalega 20-30 mln ton śmieci, które powinny trafić do spalarni i zostać przetworzone na energię. Jednak zbyt mała liczba tego typu instalacji ogranicza termiczne przekształcanie. W Polsce obecnie działa osiem takich obiektów, przetwarzających łącznie ok. 1 mln ton odpadów rocznie. W Niemczech podobnych instalacji zakładów jest ok. siedemdziesięciu. Natomiast w całej Europie łącznie 460.
Jak informuje "portalkomunalny.pl", znowelizowana ustawa dała “zielone światło” termicznemu przekształcaniu maksymalnie 30 proc. masy wszystkich wytwarzanych odpadów. Według szacunków w kraju rocznie wytwarzanych jest ich ok.14 mln ton.
