Dwa razy więcej emerytów niż młodzieży. Co jeszcze twarde liczby mówią o Bełchatowie?

Opublikowano:
Autor:

Dwa razy więcej emerytów niż młodzieży. Co jeszcze twarde liczby mówią o Bełchatowie?  - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia W Bełchatowie mieszka dwa razy więcej emerytów niż młodzieży. Tak wynika z najnowszych danych demograficznych, jakie przygotował bełchatowski magistrat. Niestety z roku na roku ubywa też mieszkańców, bo częściej statystyczny mieszkaniec wyjeżdża z miasta niż postanawia się tutaj osiedlić. Kolejny rok z rzędu w Bełchatowie też więcej osób umiera niż się rodzi.

Urzędnicy z bełchatowskiego magistratu przygotowali najnowszy raport odnośnie sytuacji demograficznej Bełchatowa. Nad dokumentem podczas najbliższej sesji w sali herbowej będą dyskutować miejscy radni. Dane, jakie przedstawił magistrat, niestety nie nastrajają zbyt optymistycznie. Liczba bełchatowian systematycznie spada, zbliżając się do kolejnej bariery – 50 tys. osób. Według najnowszych danych na koniec 2019 roku w Bełchatowie mieszkało 55.866 osób. To o 581 mniej niż rok wcześniej. Ze statystyk wynika, że w ostatnich czterech latach liczba bełchatowian spadała średnio w każdym roku o 500-600 osób. W 2015 ubyło miastu aż 1,6 tys. mieszkańców. Z opublikowanych statystyk wynika, że ostatni raz osób mieszkających w Bełchatowie przybyło w 2007 r. (1.349 osób), ale najprawdopodobniej mogło mieć to związek... z budową bloku energetycznego 858 MW, przy której pracowały dziesiątki firm z kraju i zagranicy. Jak bardzo przez ostatnie dziesięciolecia skurczył się Bełchatów pod względem liczby mieszkańców? W 2010 roku liczył 61.901 osób, a w 2001 roku 65.145. Dziś to już 10 tys. mniej.

Niestety społeczeństwo Bełchatowa jest coraz starsze. Dziś mieszka w nim dwukrotnie więcej emerytów niż młodzieży. Osób w wieku emerytalnym w 2019 roku było aż 11.560, natomiast mieszkańców w przedziale wiekowym 8-18 lat tylko 5.693. Zupełnie odwrotnie sytuacja wyglądała jeszcze dwie dekady temu na początku XXI wieku. Wówczas grupę młodzieży (8-18 lat) stanowiło aż 14.095 osób, a w gronie emerytów było zaledwie 3.922 bełchatowian. Spadła też liczba osób w tzw wieku produkcyjnym z 42.122 w 2001 roku do 34.329 osób w 2019 r.

- Postępujący z roku na rok wzrost liczby ludności w wieku poprodukcyjnym, może wskazywać na efekt starzenia się społeczeństwa – czytamy w raporcie przygotowanym przez miejskich urzędników.

Niepokojący jest też kolejny wskaźnik demograficzny, a mianowicie przyrost naturalny, a właściwie to jego brak w ostatnich dwóch latach. Zarówno 2018, jak i w 2019 roku, w Bełchatowie więcej osób umierało niż się rodziło. W ub. roku w Bełchatowie odnotowano 356 zgonów i 282 urodzenia (najmniej w ostatnich 20 latach). Ubytek naturalny wyniósł zatem -74 osoby. Okazuje się, że taka sytuacja w tym wieku w Bełchatowie jeszcze się nie zdarzyła. Przez ostatnie lata przyrost naturalny kształtował się na poziomie 200-300 osób rocznie, bo rodziło się znacznie więcej dzieci. Na przykład w 2010 roku odnotowano 715 urodzeń przy 411 zgonach.

Przez ostatnie dwadzieścia lat miasto ma również ujemne saldo migracji. Co niestety oznacza, że więcej osób z Bełchatowa wyjeżdża niż się w nim osiedla. W latach 2016-2019 migracja była większa niż w latach wcześniejszych i zbliżała się do blisko tysiąca osób. W 2019 wyniosła ona -868 osób. Jak całą sytuację demograficzną miasta w raporcie diagnozują urzędnicy?

- Powyższe zjawisko można tłumaczyć na kilka sposobów. W przypadku Miasta Bełchatowa może wynikać ono ze zwiększających się aspiracji życiowych mieszkańców i posiadania wystarczających środków do prób ich realizowania. Mobilni młodzi ludzie decydują się na opuszczenie miasta w celu znalezienia pracy poza jego granicami, a także poza granicami kraju. Wpływ na ten wskaźnik może mieć także ruchu ludzi młodych, którzy chcą uzyskać jak najlepsze wykształcenie opuszczają Bełchatów na rzecz bliższych i dalszych ośrodków akademickich, a po zakończeniu nauki pozostają w dużych miastach – informują urzędnicy w raporcie demograficznym.

Według urzędników, kolejne przyczyny salda migracji i zmniejszającej się liczby mieszkańców to coraz niższy wskaźnik urodzeń, a także... przeprowadzka mieszkańców na tereny wiejskie do gmin. Powody do radości mają zatem... sąsiedzi czyli gminy: Zelów, Kleszczów, Szczerców czy Bełchatów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE