Syreny alarmowe miały zawyć w całym kraju 10 kwietnia o godz. 8:41, aby uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Pomysł spotkał się z ogromną falą krytyki, a wiele osób zwracało uwagę, że może to wywołać niepotrzebny stres dla uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli w Polsce schronienie. W wyniku kontrowersji z włączenia systemu alarmowania zrezygnowało wtedy wiele miast, w tym także Bełchatów.
Czy w związku z tym syreny zawyją w tym roku 1 sierpnia o godz. 17? To już wieloletnia tradycja, której celem jest uhonorowanie kolejnych rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego. Setki tysięcy osób w całym kraju zatrzymuje się wtedy w miejscu na minutę, aby oddać hołd bohaterom walczącym w 1944 roku z Niemcami.
Wojewoda podjął decyzję o przeprowadzeniu testu systemu alarmowego w tym roku. Syreny przez minutę będą emitować dźwięk ciągły, co jednak nie wiąże się z obowiązkiem wykonywania jakichkolwiek czynności przez bełchatowian. W poniedziałek, 1 sierpnia, sprawdzona zostanie jedynie ich sprawność.
Komentarze (0)