Trwająca od godziny 5:00 manifestacja polegała na nadmiernej eksploatacji przejść dla pieszych w miejscowościach Słok - Młyn, Kuźnica Kaszewska, Kalisko oraz Kamień. O temacie pisaliśmy w artykule Kolejny protest kibiców GKS Bełchatów. Tym razem zablokowali aż 4 drogi prowadzące do kopalni i elektrowni. Tworzące się na trasach korki były systematycznie rozładowywane przez pracujących na miejscu policjantów, którzy cyklicznie przepuszczali określone ilości pojazdów, doraźnie wstrzymując spacerujących po zebrach kibiców. Tym samym mimo sporych zatorów, dojazd do zakładów pracy był możliwy.
Czy manifestacje odbiły się w jakikolwiek sposób niekorzystnie na pracy kopalni i elektrowni?
- Dzięki dobrej organizacji ruchu przez Policję, a także współpracy Kopalni i Elektrowni Bełchatów oraz spółek z GK PGE, które swoją siedzibę mają w Rogowcu, transport pracowników na godz. 6:00 i 7:00 odbył się bez większych zakłóceń - informuje Sandara Apanasionek, rzecznik PGE GiEK.
Rzecznik spółki wyjaśnia, że protesty, mimo iż były zauważone, nie odbiły się w żaden negatywny sposób na organizacji pracy kopalni czy elektrowni.
Czy w związku z tym faktem kibice GKS-u Bełchatów znajdą motywację do kolejnych protestów lub zmienią ich formułę? Tego zapewne dowiemy się w niedługim czasie, bo atmosfera pośród zagorzałych fanów górniczego klubu nie stygnie.