reklama

"Chcę być Prezydentem Waszych Spraw!" Rozmowa z Arkadiuszem Rożniatowskim

Materiał promocyjny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

"Chcę być Prezydentem Waszych Spraw!" Rozmowa z Arkadiuszem Rożniatowskim - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

Arkadiusz Rożniatowski - kandydat na Prezydenta Bełchatów

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaWybory samorządowe już w najbliższą niedzielę. Czy mieszkańcy Bełchatowa zdecydują o zmianie władzy w mieście? Rozmowa z Arkadiuszem Rożniatowskim, kandydatem Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta Miasta Bełchatowa.

Przed Panem ostatnia kampanijna prosta. Zaplanował Pan jakieś niestandardowe działania by przekonać do siebie wyborców? Czy myśli Pan, że wybory prezydenta rozstrzygną się już w pierwszej turze?

Ta kampania wyborczy jest bardzo wyjątkowa - krótka i w dodatku poprzecinana dniami, w których wszyscy uczestnicy zawiesili bezpośrednią agitację. Razem z moją drużyną Koalicji Dla Bełchatowa będziemy robić to co najskuteczniejsze i najlepiej nam wychodzi - rozmowy z mieszkańcami, bezpośredni kontakt i pozytywny przekaz z naciskiem na zaproponowane przez nas 10 konkretów dla Bełchatowa. O tym czy bój o prezydenta zakończy się w pierwszej turze zadecyduje frekwencja. Tylko determinacja elektoratu, który chce pokazać urzędującej Prezydent i jej ekipie czerwoną kartkę może spowodować rozstrzygnięcie już w najbliższą niedzielę. Należy pamiętać, że te wybory to też wybory do rady miejskiej, rady powiatu i sejmiku województwa i mam nadzieję, że wyborcy będą konsekwentni w ocenie minionych lat sprawowania władzy na każdym z tych szczebli. Prezydent miasta do sprawnego działania musi mieć stabilną większość składającą się z przewidywalnych radnych - dziś nie ma miejsca, ani czasu na trudne układanki koalicyjne w mieście i szorstką współpracę na wyższych szczeblach samorządu. Zarówno ja jak i środowisko skupione wokół Koalicji Obywatelskiej jesteśmy gotowi wziąć pełną odpowiedzialność za nasze miasto, a powiat i województwo powinny być odzwierciedleniem tego, co mam nadzieję stanie się w mieście.

W trakcie kampanii wyborczej, otrzymał Pan poparcie od wiceministra Obrony Narodowej Cezarego Tomczyka. Czy to zielone światło dla inwestycji zbrojeniowych w naszym regionie?

Wizyta Ministra Tomczyka to dla mnie coś więcej niż prestiż i kampanijne wsparcie, na które zawsze z jego strony mogłem liczyć. Znamy się od lat, można powiedzieć, że razem zaczynaliśmy naszą polityczną drogę. Dziś jest on ważną postacią w rządzie Donalda Tuska, dlatego ze wszelkimi deklaracjami lokowania potencjalnych inwestycji w regionie należy poczekać aż opadnie powyborczy kurz - doceniam taką wstrzemięźliwość w obietnicach wyborczych. To kompletnie inny format polityki niż ta, którą byliśmy karmieni przez lata pisowskich rządów, a z której nic nie wynikało. Mam taki wewnętrzny spokój, że mój głos w sprawach Bełchatowa będzie słyszany i wysłuchany. Zabieganie o duże państwowe inwestycje to będzie dla mnie priorytet. Bez względu jednak na wynik wyborów będę z pełnym oddaniem starał się o to, by Bełchatów zawsze był w czołówce zainteresowania poszczególnych ministrów.

 

Briefing prasowy z udziałem wiceministra MON Cezarego Tomczyka i Posła na Sejm RP Adriana Witczaka - 28.02.2024 r.

Wielu mieszkańców ma pretensje do urzędującej jeszcze Prezydent Marioli Czechowskiej, że graniczy z cudem umówienie się z nią na spotkanie. Czy ewentualny Prezydent Rożniatowski to zmieni i wprowadzi "drzwi otwarte dla Mieszkańca"?

Przez ponad pięć lat kadencji radnego odbyłem ponad 100 dyżurów, podczas których spotykałem się z mieszkańcami Bełchatowa. Przychodzili oni z różnymi sprawami, często błahymi, wynikającymi z braku informacji o możliwym sposobie załatwienia. Zdarzały się też sprawy nie do rozwiązania, a już na pewno nie przez radnego - tu często mieszkańcy twierdzili wprost: z urzędu mnie do pana przysłali… Często też padały pytania: jak dostać się do Prezydent Czechowskiej lub jednego z wiceprezydentów? Wiem że nie każdą sprawę, z którą przychodzą mieszkańcy da się załatwić od razu. Są też takie, które nie należą do kompetencji urzędu, ale to właśnie urząd jest od tego by udzielić mieszkańcowi wyczerpującej informacji i wskazać możliwą drogę do rozwiązania problemu. Jeżeli mieszkańcy mi zaufają to zarówno ja jak i moi zastępcy będziemy dostępni na jasnych zasadach. Właśnie tego dotyczy moje hasło wyborcze - chcę być Prezydentem Waszych Spraw!

Po wygranych wyborach dziennikarze pytają premiera czy prezydenta, gdzie uda się z pierwsza wizytą. Z kim Pan planuje spotkać się po ewentualnej wygranej?

Trwa kampania samorządowa, ale równolegle dokonują się zmiany w zarządach spółek skarbu państwa - to konsekwencja zeszłorocznej zmiany władzy w kraju. Po zaprzysiężeniu nowego Prezydenta Miasta Bełchatowa wszystko powinno być już jasne, dlatego pierwszym adresem, pod który udałbym się jako prezydent to ulica Węglowa 5 w Bełchatowie. Czas na nowe otwarcie w stosunkach miasta, bądź co bądź ciągle uchodzącego za energetyczną stolicę Polski, z centralą państwowego giganta energetycznego. Należy jasno określić wspólne cele i bez zbędnej zwłoki zacząć je realizować. Niewiele czasu zostało by nadgonić wieloletnie zaniedbania w kreowaniu wspólnej drogi do sprawiedliwej transformacji miasta i regionu. Poza tym, gdzie indziej można rozmawiać o zabezpieczeniu ciepła dla Bełchatowa, czy chociażby o odbudowie basenu odkrytego?

Liczę również na gruntowne zmiany we władzach Powiatu Bełchatowskiego i Sejmiku Województwa Łódzkiego. To kolejne adresy na pierwsze dni nowego Prezydenta Miasta Bełchatowa.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE