reklama
reklama

Policzyli straty po ostatnich burzach w Bełchatowie i okolicy. ''Wichura łamała słupy i zrywała linie''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE

Policzyli straty po ostatnich burzach w Bełchatowie i okolicy. ''Wichura łamała słupy i zrywała linie'' - Zdjęcie główne

foto PGE

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPogodowy armagedon, który przeszedł nad województwem łódzkim w połowie lipca, mocno zniszczył linie energetyczne. Straty w powiecie bełchatowskim oszacowano na 250 tys. zł. W całym regionie są one znacznie większe. Jak wygląda bilans po największej tego lata burzy w mieście i powiecie?
reklama

Nawałnica, która przeszła nad centralną częścią kraju w nocy z 14 na 15 lipca, poczyniła ogromne spustoszenia również w sieci energetycznej. Łódzki oddział PGE Dystrybucja wciąż liczy straty w infrastrukturze energetycznej.

- Są fragmenty linii, które trzeba będzie odbudować od podstaw, gdy zarówno słupy, jak i przewody zostały kompletnie zniszczone – mówi Alina Chwiejczak z PGE Dystrybucja.

Na skutek burzy i silnego wiatru, w kulminacyjnym momencie bez zasilania w całym województwie pozostawało ponad 130 tys. odbiorców. Skutki pogodowego armagedonu były odczuwalne również w powiecie bełchatowskim. W najbardziej krytycznym momencie bez prądu było ponad 16 tys. odbiorców. W woj. łódzkim awarii uległy aż 582 stacje transformatorowe oraz 15 linii średniego napięcia.

reklama

- Mimo tak dużej skali ograniczeń w dostępie do energii elektrycznej naszych odbiorców, można powiedzieć, że powiat bełchatowski został potraktowany przez burzę łaskawie – informuje PGE Dystrybucja.

W naszym powiecie odnotowano „tylko" 13 złamanych słupów – spośród prawie 200 uszkodzonych na terenie całego łódzkiego oddziału.

- Wichura łamała słupy, zrywała linie, uszkadzała zabezpieczenia w stacjach transformatorowych i niszczyła izolatory – mówi Alina Chwiejczak.

Straty, jakie wyrządziła burza w infrastrukturze energetycznej wciąż są obliczane, ale w samym powiecie bełchatowskim koszty odbudowy sieci szacowane są na ok. 250 tys. złotych.

reklama

O bilans strat zapytaliśmy również bełchatowskie samorządy. W przypadku miasta gwałtowna burza nie wyrządziła aż tak znacznych szkód. Ostatecznie to kilkanaście połamanych drzew i konarów m.in. w parku przy Dworku Olszewskich, na Placu Narutowicza oraz na ulicach Bawełnianej, Św. Barbary, Turkusowej, Wojska Polskiego – cmentarz, na os.1 Maja i os. Dolnośląskim.  Uszkodzona została ławka w parku Olszewskich oraz ogrodzenia przy ZSiPO im. Herberta i Starostwie Powiatowym. 

- Odnotowano również awarię sygnalizacji świetlnej przy alei Wyszyńskiego. Miasto zostało uprzątnięte w ramach bieżących zadań, bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów – mówi Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Bełchatowie.

reklama

A jak wygląda sytuacja w powiecie? Starostwo przyznaje, że do Powiatowego Zarządu Dróg w Bełchatowie zgłoszone zostały trzy szkody od osób prywatnych, których nieruchomości bezpośrednio przylegają do pasa drogowego. Uszkodzone zostały m.in. ogrodzenia, samochody, garaż oraz zadaszenie wiaty. Na drogach powiatowych powalonych zostało 12 drzew.

- Koszty poniesionych start będą znane po zakończeniu procedury odszkodowawczej, w której to rzeczoznawca dokonuje oszacowania poniesionych strat przez właścicieli nieruchomości – informuje bełchatowskie starostwo.

To jednak niepełny obraz po ostatniej burzy, bo straty na swoim terenie wciąż szacują jeszcze gminy, które przyjmują zgłoszenia od mieszkańców.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama