Nasze zawodniczki do finału MŚ awansowały z szóstym czasem, ale w najważniejszym biegu w Londynie spisały się koncertowo. Przed najważniejszym finałowym biegiem trener Aleksander Matusiński, zrobił roszadę w zespole pań. Pozostała Małgorzata Holub i Iga Baumgart, a Martynę Dąbrowską i Patrycję Wyciszkiewicz zmieniły właśnie Aleksandra Gaworska oraz Justyna Święty.
Niedzielny, wieczorny bieg był więc wielkim znakiem zapytania. Biegnąca na pierwszej zmianie Hołub przekazała pałeczkę Baumgart na siódmej pozycji, ale z niewielką stratą do czołówki. To Iga Baumgart wykonała ogrom pracy wyprzedzając kilka biegaczek i wyprowadzając biało – czerwoną reprezentację na trzecią pozycję. Na trzeciej zmianie, już z trzecią pozycją ruszyła wychowanka Bełchatowskiego Klubu Lekkoatletycznego Aleksandra Gaworska.
- Ona jest ambitna, ona tego nie odpuści, ona się przytrzyma za Brytyjkami, mocno przebiera nogami, niewysoka, ale waleczna – krzyczał komentator.
I rzeczywiście bełchatowianka dopięła swego! Utrzymała brązową pozycję, podając pałeczkę Justynie Święty. Ta zdecydowanie skupiła się na obronie już wywalczonej pozycji, starały się ją jeszcze gonić reprezentantki Francji i Nigerii, ale były bezsilne... Święty z kolei zbliżyła się jeszcze do Brytyjki Emily Diamond i wbiegła na metę zaledwie 0,41 sekundy za nią.
Ostatecznie z biało - czerwone z czasem 3:25:41 osiągnęły trzecią lokatę, po złoto sięgnęły bezkonkurencyjne Amerykanki (3:19:02), ze srebra cieszyły się reprezentantki Wielkiej Brytanii (3:25:00).
Komentatorzy nie szczędzili słów uznania dla polskich sztafecistek:
- ten brąz jest jak złoto - powiedzieli komentatorzy podczas ceremonii dekoracji.
Aleksandra Gaworska już po biegu powiedziała:
- Miałyśmy złoty medal ME U23 w Bydgoszczy i biegało mi się tam super. Ale nigdy bym nie powiedziała, że między tyloma świetnymi zawodniczkami na 400 metrów w Polsce trener kadry w ogóle zwróci na mnie uwagę. Ja zaczęłam trenować dopiero w drugiej klasie gimnazjum i w międzyczasie zdążyłam już nawet przerwać „karierę”, dopiero niedawno dając sobie drugą szansę. Medal MŚ? Naprawdę? (źródło: eurosport.onet.pl TUTAJ)
Niezwykle emocjonujący bieg po brąz MŚ można obejrzeć TUTAJ