reklama

Blisko 3 mln zł na budynek oraz nowe biura dla urzędników i... wszyscy się nie zmieszczą

Opublikowano:
Autor:

Blisko 3 mln zł na budynek oraz nowe biura dla urzędników i... wszyscy się nie zmieszczą - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaRozpoczęła się przeprowadzka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do nowej siedziby przy ulicy Staszica. Miasto na nową siedzibę placówki wydało 3 mln zł i okazuje się, że i tak nie zmieszczą się w niej wszyscy urzędnicy. Petenci wciąż będą musieli bowiem część spraw załatwiać w starym budynku przy ulicy Dąbrowskiego.

Rozpoczęła się przeprowadzka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do nowej siedziby. Placówka przeniesiona zostaje do dawnej siedziby Energoinżu. Budynek kupiono za milion złotych, kolejne blisko 2 mln zł pochłonął remont jego wnętrz i przystosowanie go potrzeb osób niepełnosprawnych. Tymczasem okazuje się, że nowa siedziba nie pomieści wszystkich urzędników i część z nich będzie musiała zostać w starych biurach budynku przy ulicy Dąbrowskiego, gdzie wciąż będą przyjmowani petenci. W zupełnie innym tonie w sprawie przeprowadzki wypowiadało się miasto przed trzema laty, gdy z budżetu przeznaczono pieniądze na zakup olbrzymiego gmachu. "O zmianie jego lokalizacji mówiło się już od kilku miesięcy. Placówka boryka się bowiem z trudnymi warunkami lokalowymi. Prezydent Mariola Czechowska zdecydowała więc, że dobrym rozwiązaniem byłby zakup nieruchomości po spółce Energoinż. Budynek łatwo będzie dostosować do potrzeb MOPSu" – informowało miasto pod koniec 2017 roku.

Zapewniano wówczas, że nowa lokalizacja będzie dogodna dla wszystkich mieszkańców, również tych niepełnosprawnych. Przy biurowcu zaplanowano miejsca parkingowe, a dojazd ułatwi przystanek, który znajduje się w bliskim sąsiedztwie. Jak informuje magistrat, remont budynku przy Staszica już został zakończony.

- Obecnie sukcesywnie przeprowadzane są do nowej siedziby kolejne działy. Niebawem MOPS rozpocznie funkcjonowanie w nowym miejscu – mówi Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy urzędu miasta w Bełchatowie.

Jak dodaje, ze względu na sytuacje epidemiologiczną i związanych z nią ewentualnych komplikacji trudno określić dokładny termin. MOPS dokłada wszelkich starań, by przeprowadzkę zakończyć w październiku. Rzeczniczka miasta tłumaczy również powód, dla którego zdecydowano się pozostawić biura w starym budynku przy ulicy Dąbrowskiego, gdzie nadal realizowane będą zadania z zakresu świadczeń rodzinnych ( np., alimentacyjne czy 500 plus) pozostaną również zespoły do spraw przeciwdziałania przemocy i usług społecznych.

- Pamiętajmy, że w związku z nowymi zadaniami realizowanymi przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz koniecznością zapewnienia dyskrecji osobom przychodzącym ze swoimi problemami do placówki, istnieje uzasadniona potrzeba zagospodarowania tych dwóch obiektów – mówi Kryspina Rogowska.

W mocnych słowach na temat inwestycji, która łącznie budżet miasta kosztowała 3 mln zł, mówią radni opozycji. Grzegorz Gryczka, radny Ziemi Bełchatowskiej, przypomina władzom miasta, że główną ideą zakupu budynku była centralizacja MOPS-u w taki sposób, aby wszyscy mieszkańcy mogli korzystać z usług w jednym miejscu.

- Okazuje się, że był to strzał kulą w płot za grube pieniądze. Po co kupiono budynek skoro wszyscy się w nim nie pomieszczą? - pyta radny Grzegorz Gryczka. - Wychodzi na to, że mieszkańcy i tak będą musieli załatwiać sprawy w dwóch budynkach. Jak dla mnie to mocno nieprzemyślana inwestycja – dodaje.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE