reklama
reklama

Niezwykłe znalezisko w śmietniku na osiedlu Wolność. "Leżała wśród kartonów po pizzy...''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Mieszkaniec Bełchatowa podczas wyrzucania makulatury w koszu na śmieci natknął się na…. 200-letnią Biblię wydaną w języku czeskim. Niezwykłe znalezisko oraz kilka innych historycznych ksiąg zamierza oddać do Muzeum Braci Czeskich w Zelowie.
reklama

W sobotnie popołudnie pan Maciek postanowił spakować i wynieść sporą ilość makulatury na śmietnik. Kiedy otworzył niebieski pojemnik na papier, zdumiony nie mógł uwierzyć w to, co widzi. W koszu leżała stara zabytkowa, jak twierdzi, blisko 200-letnia Biblia ewangelicka wydana w języku czeskim.

- Gruba księga leżała wśród kartonów po pizzy i innych papierowych ostatkach – relacjonuje Maciej Kuszneruk z Bełchatowa. - Tak naprawdę to 2 księgi Starego i Nowego Testamentu (…) bez wahania nurkuje w wielki pojemnik na osiedlową makulaturę. Wyciągam jeszcze 3 księgi biblijne – w języku czeskim, kilka książek o Janie Husie i Janie Amosie Komenskym – dodaje.

Jak dodaje, po przejrzeniu zaskakującego znaleziska zauważył, że zakładki w książkach to zdjęcia i podstemplowane pieczęciami lokalnych parafii ewangelickich świadectwa chrztu i konfirmacji.

- Spotykam, przy nurkowaniu w makulaturowy pojemnik, moją sąsiadkę z osiedla Wolność. Najpierw śmieje się ze mnie, gdy pokazuję co wynurkowałem......rozczytujemy po czesku – relacjonuje pan Maciek.

Jak zapewnia, wszystkie znalezione księgi zamierza oddać do Muzeum Braci Czeskich w Zelowie. Skąd historyczne księgi biblijne i inne wartościowe książki znalazły się w koszu na śmieci? Bełchatowianin przypuszcza, że wyrzuciła je rodzina pochodzenia czeskiego. Słów krytyki za takie postępowanie i wyrzucenie przedmiotów o wartości historycznej nie szczędzą internauci.

- Szkoda że ludzie nie mają szacunku do takich skarbów. Myślę, że muzeum będzie zadowolone z takiego daru – mówi pani Iwona.

- Super że ty to znalazłeś, bo ktoś o ograniczonym zrozumieniu, by nawet uwagi nie zwrócił albo by przeleciał wzrokiem i wywalił tam skąd wziął – powiedziała pani Małgorzata.

- Ty to masz szczęście że taka historia nie wylądowała na wysypisku. Ludzie nie mają pojęcia co posiadają – mówi pani Alicja.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama