Siedem meczów i siedem porażek – tak wyglądał początek nowego sezonu w wykonaniu Włókniarza Zelów. Strata do przedostniego Boruty Zgierz, Zjednoczonych Stryków i Szczerbca Wolbórz przed meczem w Kutnie wynosiła sześć punktów. Sobotni rywal miał na swoim koncie siedem oczek, które uzbierał dzięki jednemu zwycięstwu i aż czterem remisom.
W poprzednim sezonie kutnianie nie dali najmniejszych szans piłkarzom z Zelowa, wygrywając u siebie aż 5:0, a na wyjeździe 5:1. Jak było tym razem?
Pojedynek rozpoczął się od trzęsienia ziemi, jakim były dwa trafienia zelowian w pierwszych dziesięciu minutach spotkania. Wynik już w pierwszej minucie otworzył Rosiak, a w ósmej na 2:0 podwyższył Kunat. Drużyna gospodarza jeszcze przed przerwą zdobyła bramkę kontaktową.
Druga połowa zakończyła się remisem 1:1. Nie upłynęło dziesięć minut gry, a Rosiak podwyższył na 3:1 dla Włókniarza. Drużyna gospodarza raz jeszcze zbliżyła się na jednego gola, ale do wyrównania nie zdołała już doprowadzić, co utrudniła gra w dziesięciu po czerwonej kartce dla jednego z geaczy KS Kutno.
To pierwsze punkty i zwycięstwo zelowian w bieżącym sezonie. Tyleż cenne, co niespodziewane. Szacunek się należy.
KS Kutno – Włókniarz Zelów 2:3 (2:1)
Bramki: Rosiak x2, Kunat
W dziewiątej kolejce Łódzkiej BetCris IV Ligi 2023/24 drużyna Włókniarza Zelów zagra na Stadionie im. Krzyszotfa Surlita z RKS-em Radomsko. Tydzień później Niebiesko-Biało-Zieloni zmierzą się na wyjeździe ze Zrywem Wygoda.