Utwór „Kto nie kochał” Piotra Cudowskiego doczekał się nowej aranżacji. W odświeżonej wersji piosenki oprócz wokalisty możemy również usłyszeć głos bełchatowianki – Ani Serafińskiej, która w nagrywaniu utworu mogła wziąć udział dzięki wygranej w konkursie organizowanym przez jedną ze stacji radiowych.
Zgodnie z zasadami rywalizacji uczestnicy biorący udział w konkursie musieli wysłać nagrania z próbką swojego wokalu. Tutaj pojawił się jednak pewien problem. Artystka z naszego miasta nie miała możliwości przygotowania nowego nagrania przez chorobę.
- Wysłałam do Radia Supernova nagranie piosenki „Kto nie kochał”. To było czysto robocze nagranie z próby. Nie miałam innego pod ręką, nie miałam też możliwości, żeby nagrać się jeszcze raz, żeby było to nagranie dokładne, docelowe, bo akurat w tamtym momencie byłam tak chora, że nie mogłam używać głosu. Miałam totalnie zniszczony głos i zapalenie płuc, ale wysłałam to, co miałam, bo nie chciałam zaprzepaścić takiej okazji – opowiada Ania Serafińska.
Wokal Ani obronił się nawet w roboczej wersji nagrania i to właśnie ją, jako jedyną w marcu tego roku, Piotr Cugowski wskazał jako zwyciężczynię konkursu. Jak dodaje, zupełnie nie spodziewała się wygranej, wręcz zdążyła prawie zapomnieć, o tym, że wysłała swoje zgłoszenie. Teraz po kilku miesiącach możemy usłyszeć efekty ich współpracy, a także poznać kilka szczegółów „zza kulis”.
- Nasza współpraca przebiegała bardzo rzeczowo i profesjonalnie. Piotr Cugowski podszedł do sprawy po koleżeńsku. Współpracę odczułam jak prawdziwą współpracę kolegów scenicznych, a nie jak w relacji uczeń-nauczyciel. Ja jednak traktuję Piotra za wzór wokalny i artystyczny i starałam się wyciągnąć z tego spotkania jak najwięcej nauki, zarówno od Piotra, jak i od strony realizacyjnej. Tu chciałabym wspomnieć o Wojtku Olszaku, mistrzowi w swoim fachu. – relacjonuje wokalistka.
Jak dodaje, Piotr Cugowski pozostawił jej dużo przestrzeni, aby mogła zaistnieć w „Kto nie kochał” na swój sposób.
- Utwór nagrywany był w tonacji oryginalnej, jednak dzięki wsparciu Piotra, super elastycznej współpracy wokalnej, pomysłom na podział na głosy, zabawie głosami, doszły nowe elementy do utworu i wyszła nam całkiem nowa jego wersja – tłumaczy Ania.
Warto również wspomnieć, że możliwość spotkania Piotra Cugowskiego i współpracy z nim była jednym z marzeń Ani Serafińskiej. Wokalista jest bowiem jej idolem od wielu lat.
- Było to jedno z najpiękniejszych uczuć, jeśli chodzi o realizację swojej pasji. Piotr Cugowski jest jednym z moich największych idoli, jeśli chodzi o polskich wykonawców, więc już lepiej trafić nie można. Czułam bardzo dużo szczęścia, że mogliśmy wybrzmieć razem i że mogłam go poznać – mówi Ania.
Ania w ostatnim czasie rozpieszczała nas nowymi piosenkami. Jedna z nich została nawet zgłoszona do preselekcji do konkursu Eurowizji. Okazuje się, że niedługo będziemy mogli usłyszeć kolejny numer w jej wykonaniu.
- Jestem cały czas w trakcie tworzenia różnych rzeczy, koncertowania. Aktualnie skupiam się na projekcie Serafińska & Bauer Show oraz solowo wraz z zespołem tworzymy kolejne zarysy utworów, tak by stworzyć całą płytę. W najbliższym czasie planuję ukazać moją wersję jednego ze światowych przebojów – zapowiada Ania Serafińska.
Ani serdecznie gratulujemy spełnienia swojego muzycznego marzenia i życzymy dalszych sukcesów i rozwijania kariery.
Komentarze (0)