- W takiej sytuacji policjant pojechał za nieodpowiedzialnym kierowcą, wyprzedził go i zatrzymał. Podszedł do kierowcy, który jak się okazało był w stanie upojenia alkoholowego. Zabrał mu kluczyki ze stacyjki i na miejsce wezwał patrol z bełchatowskiej drogówki - relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Wezwani na miejsce policjanci zbadali stan trzeźwości 46-latka, który miał 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Teraz stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna i sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Komentarze (0)