Na zlokalizowane w Kurnosie Pierwszym wysypisko, Miłośnicy Czystych Lasów natrafili podczas akcji sprzątania w pierwszej połowie marca. Śmieci leżą tam niemal na powierzchni blisko 1 hektara.
- Rachityczne drzewa nie są w stanie ukorzenić się w ziemi, która w większości składa się ze śmieci – informują Leszy Bełchatów.
Jak się okazuje, wspomniane wysypisko ma całkiem ciekawą historię. Z relacji świadków wynika bowiem, że funkcjonowało ono w latach 70. czyli okresie budowy Bełchatowa. W tamtym czasie było ono ogrodzone i pilnowane – znajdowała się tam stróżówka.
- Na wysypisko zwożono odpady z całego regionu, najwięcej jednak z budującego się Bełchatowa. Były tam nawet odpady medyczne czy zwierzęce – wynika z relacji świadków.
W czasach gdy wysypisko funkcjonowało, mogło mieć nawet kilka metrów głębokości. Świadkowie opowiadają o głębokich wykopach w tym miejscu. Wysypisko zostało zasypane po pladze szczurów. Dziś jednak dalej jest masa śmieci, nie brakuje też "nowszych" odpadów.
Wolontariusze z grupy Leszy Bełchatów poinformowali o swoim znalezisku Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Gminy Bełchatów oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi. Instytucje nie wiedziały wcześniej o istnieniu składowiska śmieci. Urzędnicy zapewniają jednak, że w tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki, prowadzące oczywiście do uprzątnięcia terenu.
Komentarze (0)