Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek, 12 stycznia w jednym ze sklepów spożywczych w Bełchatowie. Około godziny 8:00 dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wszedł do sklepu, upadł na podłogę i nie chciał wstać i opuścić budynku.
- Zgłaszająca podała, że mężczyzna ten ma zakrwawioną twarz. Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego mężczyznę tego zastali obok sklepu. Był on nietrzeźwy, miał zaburzenia równowagi i ślady otarcia w okolicy twarzy – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Na miejsce wezwany został zespół ratownictwa medycznego, który udzielił mężczyźnie pierwszej pomocy. Zdecydowano również, że nie ma potrzeby zabierać go szpitala. Mężczyzna trafił jednak do policyjnej celi.
- W czasie czynności związanych z legitymowaniem i kontrolą 33-latka okazało się, że mundurowi znaleźli w jego kieszeniach dwa woreczki foliowe z substancją zakazaną Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii – wyjaśnia Kaszewska.
Mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzut dotyczący posiadania nowych substancji psychoaktywnych. Teraz 33-latkowi grozi do 3 lat więzienia.
Komentarze (0)