Dzisiaj przez Bełchatów przejdzie kolejny, czwarty już w ostatnich dniach strajk kobiet. Manifestacja jest oczywiście związana z decyzją Trybunału Kontytucyjnego w sprawie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku.
Tym razem jednak protest będzie miał nieco inną formę. Jako, że 2 listopada to w tradycji katolickiej Dzień Zaduszny, manifestujący zdecydowali się na cichy protest. Nie będzie więc głośnych antrządowych okrzyków – zamiast nich pojawią się znicze, lampki i czarne parasolki. Organizatorzy dodają jednak, że osoby, które mają na to ochotę mogą zabrać ze sobą transparenty.
Protest rozpocznie się o godzinie 17:00 – tak jak w ubiegłym tygodniu, na Placu Narutowicza. Podobnie jak w miniony poniedziałek i środę, protestujący przejdą ulicą Kościuszki, Pileckiego, 1 Maja, Kwiatową oraz Lecha i Marii Kaczyńskich. Wstępnie na dziś zaplanowano jedno "okrążenie" wokół miasta.