Odzież, obuwie, ręczniki, torebki, portfele, paski, zegarki i bransoletki, wszystkie opatrzone logotypami znanym marek i wszystkie... podrobione. Policjanci z bełchatowskiej komendy, którzy zajmują się walką z przestępczością gospodarczą, wpadli na trop mieszkanki Radomska, właścicielki sklepów, w których handlowała odzieżą i galanterią z podrobionymi znakami towarowymi.
Podczas przeszukania butików, śledczy zabezpieczyli podróbki odzieży i galanterii, na których widniały znaki towarowe marek z całego świata.
- Obecny przy policyjnych czynnościach biegły z zakresu znaków towarowych wstępnie ocenił, że wartość strat, na jakie narażone zostały firmy, których znaki towarowe wykorzystane zostały do stworzenia podróbek, wyniosła co najmniej 160 tysięcy złotych. Niewykluczone, że po dokładnej analizie straty poszkodowanych firm okażą się wyższe – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa bełchatowskiej policji.
Jak informuje policja, trwa śledztwo w tej sprawie. Zgodnie z art. 305 Ustawy o prawie własności, za obrót przedmiotami oznaczonymi podrobionymi znakami towarowymi o znacznej wartości grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto sprawca może zostać ukarany wysoką karą finansową.
Komentarze (0)