Problem korków na ulicy Czaplinieckiej radny Grzegorz Gryczka sygnalizował podczas sesji rady miasta ponad dwa miesiące temu, gdy o interwencję poprosił prezydent Mariolę Czechowską. Jak podkreślał, problemem jest bramka wjazdowa na przyszpitalny parking. Opisywał, że kilkukrotnie był świadkiem sytuacji, gdy sznur samochodów ciągnął się od szlabanu parkingowego przez całą Czapliniecką aż do skrzyżowania… z ulicą Mielczarskiego. Jego zdaniem, miało to miejsce wówczas, gdy ktoś miał problem z odbiciem karty albo nie mógł zawrócić przed bramką. Wówczas szybko tworzył się korek na całej długości ulicy.
O sprawie pisaliśmy już miesiąc temu, wówczas dyrekcja szpitala zapewniała, że system parkingowy z bramkami wjazdowymi, czytnikami kart oraz kasą, które zamontowano w październiku ubiegłego roku, działa prawidłowo. Zaznaczono, że od października ubiegłego roku, gdy wprowadzono nowy system, miała miejsce tylko jedna awaria, która mogła spowodować utrudnienia.
Dyrekcja placówki podkreślała też, że w celu przyspieszenia wjazdów i wyjazdów z parkingu, urządzenia wyposażone są w moduły umożliwiające automatyczne sczytywanie tablic rejestracyjnych w ciągu 5 sekund, co w konsekwencji ma przyspieszać i usprawniać cały cykl. W wyjątkowych sytuacjach (np. anomalie pogodowe, które uniemożliwiają prawidłowe odczytanie tablicy rejestracyjnej) każdy pracownik może posłużyć się kartą magnetyczną umożliwiającą otwarcie szlabanu.
- Dodatkowym elementem urządzenia jest także przycisk alarmujący, po wciśnięciu którego można połączyć się bezpośrednio z ochroną szpitala, co daje możliwość natychmiastowej reakcji w tym podniesienia ramienia szlabanu i płynnego wjazdu, bądź wyjazdu – zapewniała Ewa Zaleska, zastępca dyrektora bełchatowskiego szpitala.
Wszystko wskazuje jednak na to, że problemy ze szlabanem nie zniknęły. Radny Grzegorz Gryczka, jadąc ulicą Czapliniecką w godzinach porannych, nagrał filmik, na którym widać tworzący się korek przed bramką parkingową do szpitala.
- Godzina 7.00 znowu problem wjazdu do szpitala, przez ten nowoczesny system, na który zwracałem uwagę dwa miesiące temu na sesji rady miejskiej. Jak widać, problem dalej istnieje i jest nadal nierozwiązany – mówi na nagraniu Grzegorz Gryczka.
Komentarze (0)