Renault Laguna, który w nocy, 14 czerwca jechał ul. Czaplinecką, zwrócił uwagę funkcjonariuszy bełchatowskiej drogówki. Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli, ten jednak nie miał zamiaru współpracować z policjantami.
- Funkcjonariusze dali kierowcy sygnał świetlny do zatrzymania się. Mężczyzna zwolnił i zatrzymał auto na jezdni, po czym energicznie wycofał i zaczął uciekać – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Uciekinier jechał ul. Czaplinecką, Grabową, a następnie przez Domiechowice cały czas przyspieszając. W pewnym momencie, w miejscowości Emilin, kierowca zatrzymał się pod posesją, porzucił auto i wbiegł do domu, gdzie próbował się ukryć, co oczywiście się nie udało. Mundurowi zatrzymali go w mieszkaniu.
Rajdowcem okazał się 22-letni mieszkaniec Emilina. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila. Dalsze czynności ujawniły też, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Policjantom tłumaczył, że pojechał tylko po papierosy. Za swoje zachowanie odpowie teraz karnie, grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)