reklama
reklama

Porachunki pseudokibiców w autobusie MZK. Gdy kierowca zauważył, co się dzieje wkroczył do akcji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Porachunki pseudokibiców w autobusie MZK. Gdy kierowca zauważył, co się dzieje wkroczył do akcji - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Podczas jednego z kursów bełchatowskiego MZK doszło do bójki. Agresorzy zaatakowali podróżującego autobusem młodego chłopaka. Gdy kierowca zauważył, co się dzieje, natychmiast zablokował drzwi i zatrzymał autobus na środku ronda.
reklama

Osoby podróżujące autobusem bełchatowskiego MZK we wtorkowy wieczór (21 lutego) były świadkami bójki, do której doszło między grupą pseudokibiców. Około godziny 22:30, gdy autobus znajdował się w okolicach ulicy Staszica, dwóch agresywnych mężczyzn zaatakowało jednego z pasażerów.

Natychmiastową reakcją wykazał się kierowca autobusu, który widząc, co się dzieje, zatrzymał pojazd na środku ronda i zablokował drzwi, tak aby agresorzy nie mogli uciec. Następnie zawiadomił znajdujący się obok patrol straży miejskiej.

- Nasz radiowóz patrolując miasto, został zatrzymany przez kierowcę MZK, który jednoznacznie dał znać, że w autobusie jest niebezpieczna sytuacja. Strażnicy natychmiast podjęli interwencję. Osoba poszkodowana została pouczona o przysługujących mu prawach – mówi Piotr Barasiński, komendant bełchatowskiej straży miejskiej.

Ostatecznie jednak pokrzywdzony 20-latek nie chciał złożyć mundurowym zgłoszenia. W środowisku kibiców jest to częsta sytuacja. Zazwyczaj pokrzywdzeni w takich zdarzeniach mówią, że nic się nie stało i nie chcą pomocy służb.

Mimo że poszkodowany nie chciał składać zgłoszenia, dwóch agresorów przyznało się do tego, że są pod wpływem alkoholu. W związku z tym strażnicy miejscy zabrali ich do bełchatowskiej komendy.

- Te osoby zostały sprawdzone, czy nie są poszukiwane w związku z innymi czynami i zostały ukarane przez strażników miejskich maksymalnymi możliwymi mandatami za zakłócanie porządku – przekazuje Barasiński.

Komendant zwraca również uwagę na bardzo dobre zachowanie kierowcy, który natychmiast zareagował na zagrożenie. Jak dodaje, również mieszkańcy powinni pamiętać, aby działać w takich sytuacjach. Jeśli obawiają się reakcji agresorów, zawsze mogą odejść na bok i wtedy wezwać służby.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama