Do interwencji mundurowych na terenie Bełchatowa doszło w środę, 29 listopada. Policjanci udali się do mieszkania mężczyzny, którego podejrzewali o posiadanie narkotyków. Gdy zapukali do drzwi, otworzył im zdenerwowany 33-latek. Mieszkaniec naszego miasta był zaskoczony wizytą nieumundurowanych funkcjonariuszy, którzy zaczęli go legitymować.
- Już na korytarzu mieszkania czuć było charakterystyczną woń marihuany. Finalnie w wyniku przeszukania kryminalni znaleźli w jego mieszkaniu, a następnie zabezpieczyli słoik z suszem roślinnym oraz wagę elektroniczną do porcjowania narkotyków – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli 46 gramów nielegalnej substancji. Mężczyzna potwierdził, że jest to marihuana. Próbował jeszcze wyjaśnić, że trzymał ją na własny użytek. Tłumaczenia jednak na niewiele się zdały.
- Mężczyzna został zatrzymany, a na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za popełnione przestępstwo, zgodnie z Ustawą o Przeciwdziałaniu Narkomanii, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – mówi Kaszewska.
Dodatkowo prokurator zadecydował o objęciu podejrzanego bełchatowianina policyjnym dozorem.
Komentarze (0)