W budynku administrowanym przez bełchatowskie starostwo, gdzie mieszczą się Terenowy Punkt Paszportowy Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego i Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności zaszły pewne zmiany. W związku z remontem przeniesione zostało główne wejście do biur.
Teraz, aby dostać się do budynku trzeba najpierw pokonać trasę wyznaczoną przez gąszcz czerwonych strzałek. Tutaj trzeba przyznać, że urząd postarał się, przygotowując oznaczenie dla interesantów. Nie sposób zgubić się w drodze na tył budynku ZSP 1, gdzie zapewniło tymczasową pochylnię.
Zdziwienie może jednak wywołać widok, który ujrzymy po przekroczeniu drzwi. Okazuje się, że aby załatwić sprawę urzędową musimy przejść przez… toaletę. Zaskoczenia tym faktem nie kryją mieszkańcy. Niektórzy wręcz przystają na chwilę w drzwiach, zastanawiając się, czy mimo kierowania się strzałkami na pewno wybrali dobrą drogę.
- Jest to bardzo dziwne, dobrze, że chociaż kabiny są zamykane i nie widać toalet, ale te karteczki z drzwi to już mogliby zdjąć – mówi, nie ukrywając rozbawienia, jedna z bełchatowianek.
Trzeba przyznać, że wejście wygląda dość nietypowo, jednak jak tłumaczy starostwo, nie było innej możliwości dostępu do pomieszczeń, w których znajduje się punkt paszportowy oraz Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności.
- Decyzja o budowie nowej pochylni i przebudowie schodów wejściowych do Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności oraz do Terenowego Punktu Paszportowego podyktowana była koniecznością usprawnienia komunikacji mieszkańców korzystających z usług obydwu jednostek, oraz poprawienia dostępności dla osób niepełnosprawnych – mówi Aleksandra Tyczyńska, inspektor ds. promocji i kontaktów z mediami.
Mieszkańcy korzystający z usług obu jednostek zwracają jednak uwagę na pewien problem. Według części interesantów, nowe wejście może być zbyt wąskie, a także sprawiać trudności osobom z niepełnosprawnościami. Faktycznie, gdy staniemy w drzwiach możemy odnieść wrażenie, że jest tam mało miejsca. Okazuje się, że starostwo przemyślało również ten problem, a nawet przeprowadziło testy.
- Zdajemy sobie sprawę, że na tą chwilę wejście jest niewymiarowe, ale sprawdziliśmy – korzystając z wózka inwalidzkiego znajdującego się na wyposażeniu Zespołu – czy można swobodnie przejechać wózkiem i jest to możliwe. Podobnie sprawdziliśmy tymczasową pochylnię – tłumaczy Tyczyńska.
Jak dodaje, do starostwa nie zgłosił się nikt z uwagami dotyczącymi nowego przejścia. Można zatem stwierdzić, że obawy mieszkańców nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Urzędnicy dodają jednak, że utrudnienia są jedynie tymczasowe.
- Prace, dzięki którym usprawnimy komunikację mieszkańców korzystających z usług obydwu jednostek oraz poprawimy dostęp dla osób niepełnosprawnych, potrwają do końca wakacji i do tego też czasu trzeba będzie korzystać z wejścia tymczasowego – przekazuje starostwo powiatowe.
Komentarze (0)