Pijanego kierowcę koparki na drodze zobaczyła mieszkanka Domiechowic. Kobieta nagle zobaczyła ciężki sprzęt jadący środkiem ulicy z… podniesioną „łyżką” do góry. Po chwili koparka podniesionym ramieniem zaczęła zaczepiać i zrywać kable energetyczne i internetowe znajdujące się nad drogą. Widząc, co się dzieje, kobieta postanowiła zatrzymać koparkę.
- Czujna mieszkanka Domiechowic natychmiast zareagowała. Wybiegła na drogę i kazała mu się zatrzymać – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Na miejsce wezwano patrol policji. Okazało się, że 47-letni kierowca koparki miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Zerwane linie musiało naprawić pogotowie energetyczne oraz dostawca internetu.
Jak informuje policja, cała sprawa swój finał znajdzie w sądzie. Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia oraz konsekwencje finansowe.
Komentarze (0)