Już 19 kwietnia ruszy sprzedaż drugiej książki autorstwa bełchatowianki Aleksandry Krawczyk. „Tylko tyle”, podobnie jak jej poprzedniczka, utrzymana jest w klimacie romansu i erotyku. Tym razem jednak historia skupia się na przyjaciółce głównej bohaterki powieści „Poza skalą”.
Jak zapewnia autorka, czytelnicy, którzy znają już jej pierwszą powieść, będą mogli ponownie spotkać lubiane przez siebie postacie, a ci, którzy jeszcze nie czytali „Poza skalą” odnajdą się w nowej historii, bez konieczności nadrabiania pierwszej części.
- Lena ma 34 lata i podobnie jak poprzednia bohaterka jest pracownikiem korporacji. Jest w długoletnim związku, w którym jej się średnio układa. Wyjeżdżając na szkolenie, wdaje się w romans ze szkoleniowcem i staje przed dylematem, który związek jest lepszy – ten wieloletni, w którym nie ma już fajerwerków, czy ten nowy – opowiada Aleksandra Krawczyk.
Jak dodaje, w książce będziemy mogli również znaleźć wątek podróży. Bohaterka wyjeżdża bowiem do Karpacza oraz Szczawnicy, a także wspina się na Śnieżkę. Sceny były zainspirowane przeżyciami pani Aleksandry, która sama miała okazję brać udział w takich wycieczkach. Jednak jak zapewnia, w jej przypadku nie było mowy o romansie.
- Poruszony jest również temat przyjaźni, na który wielu recenzentów i patronów zwracało uwagę. Pojawia się też wątek relacji z rodzicami, a także choroby mamy, czyli takie typowe życiowe problemy – mówi autorka.
Zakończenie jest przewrotne i zaskakujące. Książka klasyfikowana jest jako romans, erotyk, a także powieść obyczajowa. Tym razem jednak historii jest bliżej do obyczajówki niż erotyka, jednak wciąż znajdzie się kilka pikantniejszych scen.
Czy druga książka to wciąż te same emocje?
Okazuje się, że podczas pracy nad powieścią bełchatowianka zmierzyła się z problemem, jakim było sprostanie oczekiwaniom czytelników.
- Troszeczkę już nie ma tych fajerwerków. Jest radość, że się udało, ale już większy problem był w momencie pisania. Bo kiedy wydaje się pierwszą książkę, czytelnik dopiero poznaje nasz styl i bardzo dużym wyzwaniem było napisać coś, co nie tylko będzie prezentowało ten sam poziom, ale będzie jeszcze lepsze – relacjonuje Aleksandra Krawczyk.
To czy autorka sprostała wyzwaniu, ocenią oczywiście czytelnicy, jednak pierwsze jeszcze przedpremierowe recenzje wskazują na sukces. Pojawią się również głosy, że druga część jest nawet lepsza od pierwszej.
- Gdzieś z tyłu głowy był ten stres, żeby nie było gorsze natomiast opinie pierwszych osób, które czytały są zaskakujące, bo mówią, że dwójka im się bardziej podoba i że jest efekt wow. To też był mój zamierzony cel, żeby napisać to z innej perspektywy. Stąd też inny charakter głównej bohaterki, inny sposób opisywania odczuć, chciałam, żeby to było coś innego – wyjaśnia bełchatowianka.
„Tylko tyle” swoją premierę ma 19 kwietnia, do soboty 16 marca na profilu Aleksandry Krawczyk na Facebooku trwa natomiast przedsprzedaż. Chętni mogą dostać książki z autografem. Możemy już również zdradzić, że bełchatowianka jest w trakcie pisania swojej trzeciej powieści. Prace potrwają jednak jeszcze kilka miesięcy.
Utalentowane kobiety połączyły siły
W zeszłym roku, gdy pani Aleksandra była jeszcze przed premierą swoją pierwszej książki wspomniała również, o tym, że jej droga z pisaniem zaczęła się od… bajek dla dzieci, których niestety nie udało jej się wydać. Bełchatowianka nie porzuciła jednak swojego marzenia i rozpoczęła poszukiwanie ilustratorów. Ponieważ jak wówczas wyjaśniła, znacznie łatwiej jest znaleźć wydawnictwo zainteresowane wydaniem bajki, gdy ma ona już gotowe obrazki.Okazuje się, że pomocy był artykuł zamieszczony na naszym portalu, w którym pani Aleksandra zwróciła się do utalentowanych mieszkańców naszego regionu z prośbą o kontakt. Po publikacji zgłosiło się do niej kilka osób chcących zrobić ilustracje do jej książek. Spośród nich wybrała Karolinę Kozieł z Chorzyny. Teraz panie wspólnie pracują nad bajkami i niedługo będą rozsyłać je do wydawnictw.
Czy zatem już niedługo możemy spodziewać się kolejnej publikacji i spełnionego marzenia bełchatowianki? Trzymamy kciuki.
Komentarze (0)