reklama
reklama

Czy prezydent, starosta i inni politycy z Bełchatowa się zaszczepią? Oto, co nam odpowiedzieli

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy prezydent, starosta i inni politycy z Bełchatowa się zaszczepią? Oto, co nam odpowiedzieli - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Do Polski dotarły już pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19, a temat budzi sporo kontrowersji. W sieci nie brakuje opinii z obu stron barykady – jedni wskazują, że remedium jest niezbędne by wygrać z pandemią, drudzy że specyfik nie jest dobrze przetestowany i może przyczynić się do problemów zdrowotnych. Co o szczepionce sądzą lokalni politycy?
reklama

Szczepienia przeciwko COVID-19 znalazły zarówno zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników – ankieta przeprowadzona na zlecenie "Gazety Wyborczej" wskazuje, że społeczeństwo podzieliło się na pół. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule Zaszczepią się, ale trzeba im zapłacić...

O zdanie na temat szczepień, a przede wszystkim o to, czy sami zdecydują się na zastrzyk, zapytaliśmy włodarzy lokalnych samorządów, radnych oraz polityków.

Ostrożne podejście do tematu szczepień prezentuje m.in. Prezydent Miasta Bełchatowa, Mariola Czechowska, która stwierdza, że miała już kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem, sama pozostając przy tym zdrowa.

- Dlatego uważam, że szczepieniami, szczególnie w pierwszej dedykowanej dla miasta Bełchatów turze, powinny zostać objęte osoby wskazane przez Ministerstwo Zdrowia, czyli przede wszystkim pracownicy służby zdrowia, czy mieszkańcy DPS – mówi Mariola Czechowska.

Podobną narrację prezentuje Starosta Powiatu Bełchatowskiego, Dorota Pędziwiatr. Jak mówi, nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie przyjęcia zastrzyku. Stwierdziła jednocześnie, że na jej podjęcie ma jeszcze czas, bo akcja szczepień w naszym kraju obejmuje obecnie jedynie osoby z tzw. "grupy 0".

Różne podejście do tematu szczepień prezentują lokalni radni. Arkadiusz Rożniatowski reprezentujący Koalicję Obywatelską mówi wprost, że zamierza się zaszczepić – zaznacza przy tym, że nie będzie się jednak spieszył.

- Nie jestem w grupie ryzyka, dlatego nie będę ustawiał się na początku kolejki po szczepienie. Jednak gdy przyjdzie na to czas z pewnością przyjmę zastrzyk – mówi Arkadiusz Rożniatowski.

Więcej opytmizmu wyraża z kolei radny Krzysztof Wata, który – jak mówi – z racji swojego wieku znajduje się w grupie ryzyka. Dlatego też z nadzieją patrzy w przyszłość i gdy tylko będzie miał taką możliwość podda się immunizacji.

Grzegorz Gryczka reprezentujący w radzie miejskiej Ziemię Bełchatowską podchodzi do tematu bardziej ostrożnie. Twierdzi, że wolałby uniknąć szczepienia, zwłaszcza, że istnieje duża szansa, iż przeszedł już COVID-19 bezobjawowo, a więc wyrobił sobię pewną odporność na chorobę. Zaznacza jednak, że jeśli zajdzie taka potrzeba on również zdecyduje się na przyjęcie szczepionki.

- Jeśli z racji odpowiedzialnośći społecznej czy pełnionego przezemnie stanowiska dyrektora szkoły zajdzie potrzeba, żebym się zaszczepił, oczywiście to zrobię – mówi Grzegorz Gryczka.

O zdanie w temacie szczepień przeciwko COVID-19 zapytaliśmy również lokalnego lidera Konfederacji, Patryka Marjana. Polityk wyraził sporo obaw – mówił m.in. o wymuszonej propagandzie czy wątpliwościach, jakie budzi brak odpowiedzialności producenta czy rządu, w przypadku ewentualnych komplikacji po szczepieniu. A czy sam zdecyduje się na przyjęcie zastrzyku? Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.

- Propaganda i wątpliwości wokół tematu szczepień nie napawają mnie optymizmem. Do tego dochodzi fakt, że jestem w grupie wiekowej najmniej narażonej na zachorowanie i ciężki przebieg COVID-19. Dlatego zanim zdecyduję się zaszczepić zrobię sobie test, by upewnić się, że nie mam już tej choroby za sobą. Jeśli tak by się nie stało, poobserwuję sytuację i wtedy podejmę decyzję – mówił Patryk Marjan.

Jego zdaniem absolutnym skandalem jest dzielenie społeczeństwa na lepszych i gorszych. Nawiązywał do luzowania obostrzeń i dodatkowych "benefitów", jakie zapowiada rząd dla osób, które przyjmą preparat.

Swoją opinię na temat szczepień wyraziła w mediach społecznościowych lokalna parlamentarzystka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Małgorzata Janowska, która na Facebook-u pisała:

- Narodowy Program Szczepień Ochronnych ruszył pełną parą. Osobiście zaszczepię się przeciwko SARS-CoV-2, chociaż wiem, że procedura budzi wśród części społeczeństwa pewne wątpliwości i emocje. Przypominam, jednak - każdy obywatel sam zadecyduje, ponieważ szczepienia są i będą dobrowolne.

Trzeba zaznaczyć, że mimo wyrażania pewnych wątpliwości, żaden z naszych rozmówców nie deklarował, że nie zaszczepi się niezależnie od sytuacji. Jaką decyzję podejmą ostatecznie? To okaże się najpewniej latem, kiedy szczepionki będą dostępne dla całego społeczeństwa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama