Wiele mówi się o tym, że w ostatnich latach czytelnictwo w Polsce przeżywa istny kryzys. Informacje z kraju wskazują, że nawet 30 proc. Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku żadnej książki. Jak prezentuje się sytuacja w Bełchatowie?
Dane z MiPBP w Bełchatowie wskazują, że mieszkańcy przez cały 2021 rok wypożyczyli 133 tys. książek Wśród tytułów, po które sięgały osoby dorosłe, przeważała beletrystyka. Najchętniej sięgano po "Drzewo Anioła" oraz cykl "Siedem sióstr" autorstwa Lucindy Rikey. Wśród często czytanych pozycji znalazły się też "Narzeczona z getta", "Firefly lane", "Nocna droga", "Słowik", "Aż po horyzont", "Kuzynka Marie" czy trylogia autorstwa Marcela Mossa - "Nie wiesz wszystkiego", "Wszyscy muszą zginąć" oraz "Nie wiesz nic".
- Wysokie miejsca na literackiej liście wypożyczeń bełchatowskiej biblioteki zajęli także autorzy: Agata Przybyłek, Wioletta Sawicka, Remigiusz Mróz, Lee Child, Harlan Coben, Joanna Jax, Agnieszka Olejnik oraz Krystyna Mirek — informuje Anna Jabłońska z MiPBP w Bełchatowie.
Dane zebrane przez bibliotekę wskazują, że mieszkańcy najczęściej sięgali po literaturę kobiecą oraz kryminały. Mieszkańcy chętnie czytali też poradniki Katarzyny Miller i Agnieszki Maciąg oraz reportaże autorstwa Marcina Margielewskiego - "Modelki z Dubaju" czy "Tajemnica hoteli Dubaju".
Młodsi czytelnicy zdecydowanie najczęściej czytali serie: „Kicia Kocia” Anity Głowińskiej oraz „Basia” autorstwa Zofii Staneckiej. Chętnie wypożyczali też cykle „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” Martina Widmarka czy „Biuro Detektywistyczne nr 2” Jørna Liera Horsta oraz opowiadania biograficzne „Mali wielcy”, które napisała Maria Isabel Sánchez Vegara.
Komentarze (0)