reklama
reklama

''Krzyczał, że zaraz wszystko wybuchnie''. Podpalił licznik gazu w bloku w Bełchatowie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KPP Bełchatów

''Krzyczał, że zaraz wszystko wybuchnie''. Podpalił licznik gazu w bloku w Bełchatowie - Zdjęcie główne

foto KPP Bełchatów

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDo niebezpiecznej sytuacji doszło na jednym z bełchatowskich osiedli. Mężczyzna groził dwóm osobom pozbawieniem życia oraz podpalił licznik gazu znajdujący się na drugim piętrze bloku. Wszystko zobaczył jeden z lokatorów, który zajął się gaszeniem ognia.
reklama

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku na jednym z bełchatowskich osiedli. Jak przekazuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji, jeden z lokatorów zauważył odchodzącego od palącego się licznika gazu mężczyznę, który krzyczał, że zaraz wszystko wybuchnie

- Czujny obywatel natychmiast zareagował na zagrożenie. Ugasił płomień i na miejsce wezwał policję. Świadek dokładnie opisał wygląd sprawcy. O podłożenie ognia podejrzewał 45-latka, który przed laty był mieszkańcem tego bloku – relacjonuje Kaszewska.

Jak dodaje, na miejscu pojawili się śledczy, którzy ustalili, że podejrzewany mężczyzna groził dwóm osobom pozbawieniem życia. W tym czasie funkcjonariusze na terenie miasta szukali sprawcy zdarzenia.

reklama

- Okazało się, że faktycznie związek z podpaleniem licznika miał 45-latek znany bełchatowskim policjantom z wcześniejszego konfliktu z prawem. W ostatnim czasie bełchatowscy śledczy pracowali nad sprawami kilku kradzieży, jakie miały miejsce na terenie miasta – relacjonuje Kaszewska.

Łupem złodzieja padały rowery, skutery oraz elektronarzędzia. Za każdym razem wykorzystywał on to, że właściciele pozostawiali przedmioty bez zabezpieczeń na terenach posesji, w niezamkniętych komórkach i garażach. Wszystkie skradzione rzeczy wróciły już do właścicieli.

- Na podstawie zgromadzonego w sprawie obszernego materiału dowodowego 45-latek usłyszał 13 zarzutów. Odpowie za usiłowanie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności – informuje Kaszewska.

reklama

Mężczyzna odpowie również za kradzieże i groźby karalne. Teraz na wniosek prokuratora tymczasowo trafił do aresztu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama