W poniedziałek, 24 października, w bloku na osiedlu 1 Maja musieli interweniować strażacy i policja. Wezwano też karetkę pogotowia. W jednym z mieszkań z sufitu lała się woda. Mieszkańcy zaalarmowali zarządcę budynku. Jednak drzwi lokalu, z którego lała się woda, były zamknięte. Pomimo próśb, osoba przebywająca w środku nie chciała ich otworzyć. O pomoc poproszono strażaków.
Jak przekazuje Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej, podjęto decyzję o wyważeniu drzwi do mieszkania. Po wejściu do lokalu okazało się, że woda zalewająca sąsiadów pochodzi z łazienki. Wyciek spowodowany był przez... zapchaną toaletę.
Dodaje również, że osoba przebywająca w mieszkaniu nie potrzebowała pomocy medycznej, a drzwi nie chciała otworzyć najprawdopodobniej w związku z chorobą, z którą się zmaga.
Komentarze (0)