Jak informuje Wojciech Maciejewski z Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, zgłoszenie o pożarze wpłynęło do jednostki o godzinie 16.53. Do zdarzenia zostały zadysponowane trzy jednostki ratowniczo – gaśnicze. Ostatecznie pomoc strażaków ograniczyła się do zabezpieczenia miejsca zdarzenia, sprawdzenia i przewietrzenia pomieszczeń, okazało się bowiem, że ktoś na klatce schodowej, na V piętrze budynku podpalił kurtkę. W wyniku podpalenia powstało spore zadymienie, okopcone zostały ściany i sufit klatki schodowej. Strażacy na miejsce wezwali także policję i służby ratownictwa medycznego.
- Kobieta z obrażeniami twarzy została przewieziona do bełchatowskiego szpitala – informuje Wojciech Maciejewski z PSP w Bełchatowie
Zdarzenie jest też przedmiotem pracy policji.
- W tej chwili prowadzimy policyjne postępowanie, które ma wyjaśnić kto dokonał podpalenia odzieży – mówi Iwona Kaszewska z bełchatowskiej komendy policji
Nieoficjalnie mówi się, że zdarzenie było efektem rodzinnej kłótni.