reklama

Antycovidowe protesty w całej Polsce. Na manifestacji w Łodzi byli również bełchatowianie [FOTO][VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Antycovidowe protesty w całej Polsce. Na manifestacji w Łodzi byli również bełchatowianie [FOTO][VIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW sobotę, 10 października, w wielu miastach w Polsce zorganizowano protesty przeciwko działaniom rządu w kontekście epidemii koronawirusa. W Łodzi ponad tysiąc osób przemaszerowało ulicą Piotrkowską, sprzeciwiając się wprowadzanym restrykcjom. Pośród nich byli też bełchatowianie.

Gdy w sobotę premier Morawiecki wraz z ministrem zdrowia ogłaszali kolejne plany działań w związku z rosnącymi statystykami zachorowań na koronawirusa, przeciwnicy rządowych działań organizowali manifestacje. "Antycovidowcy" wyszli na ulice, aby demonstrować swoje niezadowolenie w związku z wprowadzanymi nakazami i zakazami. Jak sami zaznaczają, uważają, że działania podejmowane w obliczu SARS Cov-2 są przesadzone i jedyne do czego mogą doprowadzają, to hamowanie gospodarki, co skutkuje bezrobociem i brnięciem głębiej w kryzys ekonomiczny.

Tysiące ludzi wyszło m.in. na ulice Warszawy, Gdańska, czy Wrocławia. W Łodzi zgromadzeni na pl. Wolności przemaszerowali bez zasłoniętych twarzy ul. Piotrkowską, skandując hasła i eksponując transparenty. "Zatrzymać plandemię" czy "Zdejmij maskę, włącz myślenie" m.in. takie treści widniały na niesionych planszach i banerach.

- Szli młodzi, starzy, rodziny z dziećmi, wszyscy, którzy nie bali się pokazać co sądzą o tej pseudo-pandemii. Dobrze, że było nas tu tak dużo, niech władza widzi, że nie będziemy pokornie realizować nieuzasadnionych pomysłów. Kiedy oni się zajmują koronawirusem, ludzie umierają na poważniejsze choroby, bo jest sparaliżowana służba zdrowia. Z tym trzeba skończyć - relacjonuje pan Jerzy, bełchatowianin, który wybrał się na łódzki protest.

Manifestujący kwestionują rządowe rozporządzenia, które w ich przekonaniu są niezgodne z prawem. Przekonują w związku z tym, że np. zmuszanie do noszenia maseczek nie ma podstaw prawnych.

- Chcą nas posadzić w domach, jak w więzieniach. Jedyne czego przez nasz rząd się doczekaliśmy to paraliż gospodarki i służby zdrowia. Matki nie widzą noworodków tygodniami, a Polacy nie mogą odwiedzić w szpitalu umierających bliskich. Jest tu nas dzisiaj chyba kilka tysięcy, ale kolejne protesty będą znacznie większe - opowiada kolejny z uczestników manifestacji.

Sam protest przebiegał spokojnie bez incydentów, a policja nie musiała interweniować.

- Policjanci zachowali się wyjątkowo profesjonalnie, eskortowali nasze zgromadzenie, nie próbowali szukać pretekstu do interwencji - relacjonuje uczestnik manifestu.

Maszerujący podeszli pod siedzibę TVP, gdzie skandowali hasła sugerujące, jakoby Telewizja Polska była narzędziem do siania paniki. Zgromadzenie finalnie dotarło do Pasażu Schillera, gdzie miały miejsce przemówienia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE