Takiego obrotu sprawy mało kto z obserwujących lokalną scenę polityczną się spodziewał. Nawet starosta Waldemar Wyczachowski nie krył zdziwienia wynikiem głosowania:
- Widzę, że czytacie państwo z mojej twarzy... tak, ja jestem nie tyle zaskoczony, co przede wszystkim wdzięczny radnym, szczególnie tym, którzy są w opozycji, choć dziś ciężko określić kto jest w opozycji, a kto w koalicji. Mamy taki mały galimatias, dlatego jeszcze bardziej motywuje mnie to do tego, żeby najbliższy czas poświęcić na, mówiąc kolokwialnie, wyprostowanie tych rzeczy - komentował na gorąco, tuż po głosowaniu starosta Wyczachowski.
W przeciwieństwie do wczorajszej sesji miasta, na powiatowej było zdecydowanie mniej emocji i mniej burzliwej dyskusji - właściwie nie było jej wcale. Dzisiejsze głosowanie nad udzieleniem Zarządowi powiatu bełchatowskiego absolutorium przebiegło w spokojnym, wręcz ugładzonym tonie, choć nie zabrakło słów krytyki pod kierunkiem i starosty i Zarządu. Radni wszystkich stron podkreślali, że wartością nadrzędną decydującą o dzisiejszym przebiegu głosowania było dobro mieszkańców.
Za nim doszło do głosowania uchwały absolutoryjnej, Rada przyjęła sprawozdanie finansowe z wykonania budżetu za 2016 rok, uzyskało ono jednogłośne poparcie powiatowych radnych.
- Głosowanie nad sprawozdaniem finansowym wyraźnie pokazało, że wykonanie budżetu w 2016 r zarówno przez Regionalną Izbę Obrachunkową jak i przez Radę Powiatu zostało ocenione pozytywnie, a wręcz powiedziałbym idealnie na co wskazuje wynik głosowania na tej sali – mówił Marek Jasiński z Plusa i dodał: - nigdy nie będzie tak, że wszyscy na tej sali będziemy mówili jednym głosem i wszyscy będziemy się zgadzać z działaniami podejmowanymi przez Zarząd lub poszczególnych jego członków. Ważne jest jednak, by w wyniku dyskusji i głosowań dochodzić do konsensusu i realizować zadania, które tak naprawdę służą mieszkańcom całego powiatu bełchatowskiego.
O nadrzędnym interesie mieszkańców mówił też Grzegorz Gryczka, przewodniczący klubu Ziemi Bełchatowskiej. Ciągle pełniący obowiązki wicestarosty, podkreślał, że nie ma zarzutów wobec realizacji powiatowego budżetu, ale wobec działalności starosty już tak:
- Myślimy racjonalnie, nie podejmujemy szybkich, nieprzemyślanych i bardzo politycznych decyzji, takich chociażby jak wczoraj w mieście. By powiat bełchatowski działał na rzecz mieszkańców potrzeba rozsądku i racjonalności, stąd taka decyzja. Jednak nasz głos wstrzymujący, to kolejna żółta kartka dla pana starosty – mówił Grzegorz Gryczka.
Za udzieleniem absolutorium głosowało 12 radnych, przeciwny nie był nikt, natomiast aż 11 radnych wstrzymało się od głosu, wśród nich była również część radnych PiS.
- Koleżanki i koledzy partyjni zachowują się troszkę inaczej niż byśmy sobie tego życzyli jako cała grupa. Ten element wstrzymania się od głosu jest dla mnie oczywiście niezrozumiały, ponieważ głosując nad absolutorium winniśmy oceniać merytoryczną pracę Zarządu, ale jest to wyraz całej sytuacji, która obecnie występuje w PiS – mówił Waldemar Wyczachowski komentując głosowanie i dodał: - na pewno ten czas, który mamy jest potrzebny, aby uspokoić relacje w Radzie. Będę chciał go przepracować w taki sposób, aby dojść do porozumienia, żebyśmy mogli wspólnie realizować zadania samorządu w sposób płynny i bieżący.