Wszystko działo się w środę, 18 grudnia, na jednym z bełchatowskich osiedli. Wówczas mundurowi z bełchatowskiej komendy zjawili się przy bloku, w którym mieszkał podejrzewany przez nich mężczyzna.
- Swoją czujność skupili na 27-letnim mieszkańcu Bełchatowa, którego podejrzewali o posiadanie narkotyków. Zauważyli go w miejscu zamieszkania, wychodzącego z piwnicy. Nie był jednak sam. Przed drzwiami klatki schodowej stał jeszcze jeden mężczyzna. Drugim mężczyzną okazał się 23-latek – informuje Justyna Drożdż, zastępca rzecznika bełchatowskiej policji.
Funkcjonariusze, podejrzewając że obaj mężczyźni mogą posiadać narkotyki, przystąpili do działania. Szybko okazało się, że mieli rację. Przy 23-latku znaleźli bowiem blisko 299 gramów marihuany, folię do zgrzewania, zgrzewarkę oraz wagę elektroniczną.
- Drugi z mężczyzn przyznał się do posiadania nielegalnych substancji, które przechowywał w piwnicy i w mieszkaniu. Łącznie u 27-latka zabezpieczono ponad 70 gramów marihuany, prawie 65 gramów mefedronu, 2 kieszonkowe wagi elektroniczne oraz worki foliowe – mówi Justyna Drożdż.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszeli już zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających. Na wniosek prokuratora sąd zadecydował o tymczasowym umieszczeniu ich w areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi im do 10 lat więżenia.
Komentarze (0)