Od samego rana w niedzielę, 24 lipca, nad zalewem w Strykowie trwały poszukiwania zaginionego wędkarza. W akcji udział brało kilka zastępów straży pożarnej z całego województwa w tym również strażacy z bełchatowskiej komendy.
- Było podejrzenie, że ktoś się utopił. Na brzegu znaleziono ubrania i sprzęt wędkarski. W pobliżu nie było osób, do których należały te rzeczy – przekazuje Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej.
Jak dodaje, na miejscu pracował policyjny pies, który złapał trop prowadzący do wody. Akcja poszukiwawcza trwała cały dzień. Działania nie przyniosły jednak żadnego rezultatu. Nikogo nie udało się odnaleźć.
Komentarze (0)