reklama

70-latka zasłabła przed przychodnią na ul. 1 Maja. Mimo próśb o interwencję, lekarze nie pomogli...

Opublikowano:
Autor:

70-latka zasłabła przed przychodnią na ul. 1 Maja. Mimo próśb o interwencję, lekarze nie pomogli... - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW poniedziałkowe przedpołudnie, w centrum miasta, na ulicy 1 Maja zasłabła 70-letnia kobieta. Teoretycznie szczęście w nieszczęściu, bo do przykrego zdarzenia doszło pod drzwiami tamtejszej przychodni lekarskiej. Po pomoc było więc bardzo blisko, ale pacjentka nie doczekała się interwencji jej pracowników. Kobietą zajęli się najpierw policjanci, później zespół wezwanej karetki pogotowia.

Kobiecie musiało pomóc wezwane przez przechodnia pogotowie ratunkowe, bo w przychodni, pod drzwiami której doszło do zdarzenia, nie zareagowano, choć prośba o pomoc została skierowana do pracownic w rejestracji.

- Obok miejsca zdarzenia przejeżdżał patrol policji, którego zatrzymał przechodzień i poinformował funkcjonariuszy, że na przystanku autobusowym zasłabła kobieta. Policjanci ustalili, że pogotowie ratunkowe już zostało wezwane, funkcjonariusze oczekiwali na przyjazd załogi medycznej, monitorując stan zdrowia kobiety. Z rozmów policjantów z przechodniami jasno wynikało, że ci poprosili pracowników przychodni o interwencję, ale takowej się nie doczekano – wyjaśnia Marcin Kucner, naczelnik wydziału ruchu drogowego KPP w Bełchatowie

Z pytaniem jak mogło dojść do tak kuriozalnej sytuacji zwróciliśmy się do pracowników przychodni. Jej kierownik, Mirosław Leszczyński nie ukrywał zaskoczenia i jak podkreślał w rozmowie, o całej sytuacji dowiedział się od nas, dziennikarzy.

- Po przyprowadzeniu krótkiego wywiadu wśród moich pracowników okazało się, że rzeczywiście w przychodni była nasza pacjentka, która wcześniej korzystała z naszych usług i to ona przekazała informację, że na przystanku zasłabła osoba, jednocześnie informując pracownicę rejestracji, że już zostało wezwane pogotowie – mówi Mirosław Leszczyński, kierownik przychodni Twoje Centrum Medyczne i dodaje: - Nie było prośby o udzielenie pomocy lekarskiej i ta informacja niejako „utknęła” na poziomie rejestracji. Zarówno ja, jako osoba kierująca placówką jak i nasi lekarze nie mieliśmy wiedzy na ten takiej sytuacji, a ta z pewnością nie została dobrze zinterpretowana i przekazana lekarzom. Mogę tylko przeprosić.

Zespół pogotowia ratunkowego, który przyjechał na 1 Maja, udzielił 70-latce pomocy, przeprowadził w karetce rutynowe badania. Szczęśliwie okazało się, że kobiecie nic poważnego nie dolega i po kilkuminutowej interwencji pacjentka trafiła do domu.

- Niewątpliwie dzisiejsza sytuacja zmusi nas do zwrócenia uwagi i przeprowadzenia rozmów z naszym personelem – kończy Mirosław Leszczyński

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE