Historia wydarzyła się w listopadowe popołudnie w parku Olszewskich. To właśnie tam, w sąsiedztwie Muzeum Regionalnego, Wiktor Minol zauważył zapłakanego małego chłopca. Czterolatek był zdenerwowany, bo nie mógł znaleźć swoich rodziców. 13-latek podjął natychmiastowe działania, zaprowadził malucha do pobliskiej komendy Straży Miejskiej. Na miejscu okazało się, że dziecko wie, jak się nazywa. Dzięki temu strażnicy szybko ustalili tożsamość rodziców zagubionego malca.
Na tym jednak nie koniec historii. Wiktor po wyjściu z komendy w parku Olszewskich spotkał biegającą i mocno zdenerwowaną kobietę. Domyślił się, że może to być mama czterolatka, chłopak od razu skierował ja do Straży Miejskiej. Opanowanie nastolatka i szybko podjęte właściwe decyzje pozwoliły na szczęśliwe zakończenie tej historii. Za tę postawę komendant Straży Miejskiej postanowił docenić 13-latka. Piotr Barasiński spotkał się z Wiktorem i jego rodzicami.
- Dziękuję za wychowania syna w duchu pomocy drugiemu człowiekowi. Taka postawa jest godna najwyższego podziwu. Możecie być Państwo dumni ze swojego dzielnego i odpowiedzialnego syna – mówi komendant Barasiński
Wiktor Minol jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 1 im. Stanisława Jachowicza. Na profilu szkoły można przeczytać słowa uznania dla jego uczynku.
- Jesteśmy dumni, że chłopiec potrafił tak mądrze i odpowiedzialnie się zachować. Brawa dla Wiktora oraz jego rodziców, którzy wpoili mu takie zasady – czytamy na fanpage SP1.