Winiarski wciąż w żółto-czarnych barwach, ale już nie w Bełchatowie!

Opublikowano:
Autor:

Winiarski wciąż w żółto-czarnych barwach, ale już nie w Bełchatowie! - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Związany przez lata z PGE Skrą Michał Winiarski został w czwartek 6 czerwca oficjalnie przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Trefla Gdańsk, gdzie na stanowisku pierwszego trenera zastąpi Włocha Andreę Anastasiego.

O przenosinach popularnego „Winiara” nad morze spekulowało się od wielu miesięcy, ale dopiero dziś podczas konferencji prasowej ta informacja została oficjalnie potwierdzona przez władze gdańskiego klubu. Wcześniej nastąpiło pożegnania znakomitego niegdyś przyjmującego, a obecnie szkoleniowca na dorobku, z PGE Skrą.

„Michał Winiarski zawsze będzie ważną postacią naszego klubu, bo odnosił w nim wielkie sukcesy zarówno jako zawodnik, jak i początkujący trener. Cieszę się, że swoją trenerską karierę rozpoczął w PGE Skrze. Bardzo dziękuję Michałowi za te wszystkie lata i nie mówię żegnaj, a do zobaczenia – mówił Konrad Piechocki, Prezes PGE Skry, cytowany w klubowym komunikacie.

Przypominamy, że Michał Winiarski zdobył w Bełchatowie trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe medale PlusLigi, a także cztery Puchary Polski i dwa Superpuchary Polski. Sukcesy w żółto-czarnych barwach święcił też na arenie międzynarodowej, gdzie wywalczył dwa srebrne i jeden brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata oraz srebro i brąz Ligi Mistrzów CEV.

Swoje pierwsze trenerskie szlify zbierał przez dwa ostatnie lata u boku Roberto Piazzy w Bełchatowie, zdobywając z PGE Skrą, już w nowej roli, tytuł mistrza kraju oraz dwa superpuchary oraz trzecie miejsce w siatkarskiej Champions League.

Teraz czas na nowe wyzwanie i pracę w Gdańsku, gdzie „Winiar” będzie stał na czele sztabu szkoleniowego, w którym znajdzie się m.in. Dominik Posmyk, który po trzech latach pracy w PGE Skrze również przenosi się nad morze, gdzie będzie pełnił rolę statystyka.

„Dobierając sztab szkoleniowy istotne dla mnie było, byśmy wszyscy pracowali według zbliżonego systemu. Z Roberto Rotarim poznaliśmy się podczas mojej gry we Włoszech, wiele pozytywów słyszałem na jego temat także od trenerów zagranicznych, których znam bardzo dobrze. Przed nawiązaniem współpracy odbyliśmy wiele rozmów. Dla mnie praca z asystentem, który już na samym początku wspólnej drogi rozumie wizję, jaką chcę przekazać zawodnikom, jest naprawdę bardzo dużym handicapem. Roberto, tak samo zresztą jak i Dominik Posmyk, jest osobą bardzo dobrze zorganizowaną, bardzo szczegółową i precyzyjną co do statystyk i do liczb, co jest dla mnie nieocenioną pomocą. Cieszę się, że będę miał u boku ludzi, którzy bardzo dużo mi pomogą od strony czysto statystycznej, liczbowej” – powiedział podczas czwartkowej konferencji trener Michał Winiarski.

„Winiar” przyznał też dla podjęcia decyzji o rozpoczęciu pracy w roli pierwszego szkoleniowca bardzo ważne były ostatnie lata u boku Roberto Piazzy, którego nazwał nawet profesorem, od którego mógł się niezmiernie dużo nauczyć.

Michał Winiarski związał się z Treflem Gdańsk dwuletnią umową z możliwością jej przedłużenia o kolejny sezon. Niewykluczone, że po zakończeniu kontraktu ponownie wróci do... Bełchatowa, skąd odchodzi właśnie po raz trzeci.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE