reklama
reklama

PlusLiga: Sensacja w Bełchatowie!!!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on Twitter

PlusLiga: Sensacja w Bełchatowie!!! - Zdjęcie główne

foto PGE Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on Twitter

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW pierwszym sobotnim meczu 6. kolejki sezonu 2022/23 rozgrywek PlusLigi PGE Skra Bełchatów podejmowała na własnym parkiecie pogrążony w kryzysie zespół Projektu Warszawa. Według analityków firm bukmacherskich żółto-czarni byli zdecydowanym faworytem rywalizacji ze stołecznym klubem. Jak wywiązali się z tej roli?
reklama

Początek sezonu 2022/23 w wykonaniu bełchatowskich siatkarzy można było uznać za udany. Podopieczni Joela Banksa pewnie awansowali do 1/16 finału Pucharu CEV, a w lidze punktowali we wszystkich pięciu pojedynkach, przegrywając tylko z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i Asseco Resovią Rzeszów po tie-breakach, co przełożyło się na dziesięć zdobytych oczek i czwarte miejsce w tabeli PlusLigi. Warszawianie wywalczyli do soboty zaledwie pięć punktów i zajmowali pozycję w drugiej połowie ligowej tabeli.

Wobec tych faktów trudno się dziwić, że praktycznie wszyscy byli przekonani, co do tego, że PGE Skra zanotuje czwarte ligowe zwycięstwo w sezonie. Wskazywały na to też pierwsze akcje sobotniej konfrontacji. Mateusz Bieniek posłał dwa asy serwisowe, a po dwóch innych jego zagrywkach koledzy z zespołu zatrzymali blokiem ataki rywali. Trudno sobie wyobrazić lepsze wejście w mecz niż wygranie czterech pierwszych akcji.

reklama

Tyle, że sytuacja na parkiecie zmieniła się bardzo szybko. Przyjezdni nie tylko błyskawicznie odrobili stratę, a dzięki kapitalnej zagrywce i grze w bloku zbudowali przewagę, którą konsekwentnie powiększali. Z 4:0 nagle zrobiło się 8:12, a dalej 9:14, 12:18, 13:22. Ostatecznie premierowy set sobotniego hitu zakończył się wygraną gości w stosunku  25:17.

W drugiej partii żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć na więcej niż dwa oczka, więc o losach tej odsłony zdecydowała końcówka. W niej minimalnie lepsi okazali się siatkarze z Warszawy. O ich wygranej 25:23 przesądził blok Nowakowskiego na Lanzy, który pozwolił zbudować dwupunktową przewagę i w konsekwencji zwyciężyć również w tej części meczu. 

reklama

Trzeci set to już prawdziwa demolka w wykonaniu zawodników Projektu, którzy pozwolili żółto-czarnym na zdobycie zaledwie jedenastu punktów!!! Przyjezdni zagrali dobre spotkanie i zasłużenie wygrali za komplet punktów. Trudno jednak wytłumaczyć aż tak słabą postawę bełchatowian, bo nic jej przed meczem nie zapowiadało. Tymczasem zostali niemal dosłownie wbici w parkiet. 

Sobotnia konfrontacja była ostatnią PGE Skry w październiku. W listopadzie siatkarze z Bełchatowa rozegrają aż dziewięć meczów o stawkę. Pierwszym będzie zaplanowane na wtorek 1 listopada wyjazdowe starcie z Barkomem Każany Lwów. Trzy dni później żółto-czarni podejmą w hali „Energia” drużynę Ślepska Malow Suwałki. Spotkania w ramach 1/16 finału Pucharu CEV 2022/23 z francuskim Chaumont VB 55 zaplanowano na 10 (dom) i 16 (wyjazd) listopada. Hitem miesiąca pojedynek z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (26 listopada u siebie). 

reklama

PGE Skra Bełchatów – Projekt Warszawa 0:3 (17:25, 23:25, 11:25)
Skra: Kłos (5), Kooy (6), Atanasijević (7), Łomacz (1), Bieniek (7), Lanza (8), Piechocki (libero) oraz Musiał
Projekt: Firlej (5), Tillie (8), Wrona (3), Nowakowski (6), Grobelny (21), Weber (9), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama