W pierwszym pojedynku z Francuzami w szeregach Żółto-Czarnych zabrakło chorującego Kacpra Piechockiego, którego w wyjściowym zestawieniu zastąpił Robert Milczarek. Do pierwszego składu wrócił natomiast atakujący Aleksandar Atanasijević, który w ostatnich dniach zmagał się z infekcją.
O samym spotkaniu wiele ciekawego napisać nie można, bo bełchatowianie po prostu zdeklasowali Narbonne. Nie dość, że PGE Skra nie przegrała nawet jednego seta, to na dodatek pozwoliła przeciwnikowi wygrać zaledwie 61 punktów. Poszczególne sety Żółto-Czarni wygrywali do 19, 20 i 22.
Tym razem najlepsi w bełchatowskim zespole byli skrzydłowi. Dick Kooy zapisał na swoim koncie 15 oczek, Aleksandar Antasijević 13 a Filippo Lanza 11. Po wygranej 3:0 na wyjeździe, rewanż, który odbędzie się za dwa tygodnie, wydaje się być tylko formalnością. Zwłaszcza, że PGE Skra wróciła do gry na wysokim poziomie.
Czasu na świętowanie i odpoczynek nie ma jednak wiele, bo już o godzinie 14:45 w sobotę 3 grudnia Żółto-Czarni zmierzą się w hicie 13. kolejki sezonu 2022/23 PlusLigi z arcywymagającym rywalem. Mowa rzecz jasna o Jastrzębskim Węglu. Cztery dni później bełchatowianie zmierzą się na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn (7 grudnia).
Narbonne Volley - PGE Skra Bełchatów 0:3 (19:25, 20:25, 22:25)
Narbonne: Quentin Jouffroy, Luca Vettori, Jordi Ramon Ferragut, Nikolay Kolev, Danilo Gelinski, Wilnner Enrique Rivas Quijada i Luca Ramon oraz Eduardo Moises Osta Vaquez, Victor Socie, Vinicius Lersch da Silveira, Alexandre Gabin. Trener: Guillermo Falasca
PGE Skra: Karol Kłos, Dick Kooy, Aleksandar Atanasijević, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Filippo Lanza i Robert Milczarek oraz Jakub Rybicki, Mihajlo Mitić. Trener: Joel Banks
Komentarze (0)