Trener Marcin Węglewski w ostatnim meczu sezonu zdecydował się na sześć zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do przegranego 0:2 spotkania z GKS-em 1962 Jastrzębie. W miejsce Daniela Niźnika, Mateusza Bartkowa, Mariusza Magiery, Michała Pawlika, Damiana Hilbrychta i Filipa Laskowskiego od pierwszej minuty na boisku zameldowali się Leonid Otczenaszenko, Sebastian Zalepa, Jakub Bator, Waldemar Gancarczyk, Szymon Łapiński i Bartosz Żurek.Tym samym na murawie kameralnego obiektu w Niepołomicach pojawiło się aż czterech młodzieżowców biało-zielono-czarnych.
W pierwszej połowie ton boiskowym wydarzeniom nadawała drużyna gospodarza, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie bełchatowskiego golkipera. Z pomocą przyszli jej w samej końcówce sami obrońcy GKS-u, których zabawa pod własnym polem karny skończyła się najpierw stratą piłkę, a kilka sekund później również gola. Jego autorem Kobusiński.
W drugiej odsłonie niedzielnego pojedynku bełchatowianie mogli bardziej się podobać, ale co z tego skoro już na samym początku stracili bramkę na 0:2. Po wykopie bramkarza gości piłka powędrowała pod pole karne górniczego klubu, gdzie przebywało kilku graczy Puszczy, którzy nie zdążyli się cofnąć po bitym kilka chwil wcześniej rzucie wolnym. Parę podań wystarczyło do wymanewrowania żle ustawionej obrony GKS-u i było po meczu.
Można powiedzieć, że ostatnie spotkanie sezonu 2020/2021 FORTUNA 1 Ligi było dla piłkarzy GKS-u Bełchatów dokładnie takie samo, jak cały sezon. Gra może nie wyglądała specjalnie tragicznie na tle rywala, ale głupie błędy indywidualne doprowadziły do straty bramek i w konsekwencji porażki. "Brunatni" kończą rozgrywki z najmniejszą liczbą punktów, zwycięstw i zdobytych goli oraz z największą liczbą straconych bramek. Spadek jak najbardziej zasłużony.
Warto jednak pamiętać, że taki stan rzeczy nie jest tylko "zasługą" zawodników czy sztabu szkoleniowego. Przez lata na ten spadek "zapracowało" znacznie więcej osób. Rok temu ogromną determinacją zespołu i przy dużej dozie szczęścia udało się jeszcze I ligę w Bełchatowie utrzymać. Tym razem byłby to już prawdziwy cud.
Puszcza Niepołomice vs GKS Bełchatów 2:0 (1:0)
Bramki: Szymon Kobusiński (43.), Michał Czarny (51.)
Puszcza Niepołomice: 99. Mateusz Górski - 6. Marcel Pięczek, 3. Michał Czarny (81, 50. Tomasz Mucha), 11. Marcin Stefanik (74, 30. Ivan Hladík), 28. Michał Mikołajczyk (81, 2. Kamil Gałka) - 7. Jakub Bartosz, 8. Longinus Uwakwe (74, 24. Michał Rakoczy), 14. Jakub Serafin, 17. Kacper Cichoń, 20. Karol Knap (59, 27. Daniel Wolak) - 21. Szymon Kobusiński.GKS Bełchatów: 25. Leonid Otczenaszenko - 16. Mikołaj Grzelak, 69. Kajetan Kunka, 33. Sebastian Zalepa, 2. Mateusz Szymorek - 99. Jakub Bator (72, 55. Jakub Staszak), 19. Waldemar Gancarczyk, 17. Marcin Ryszka (68, 20. Maciej Koziara), 38. Bartosz Żurek (60, 10. Dawid Flaszka), 7. Szymon Łapiński - 11. Maciej Mas (72, 94. Valērijs Šabala).
Komentarze (0)