reklama

Druga porażka „Brunatnych” po restarcie rozgrywek

Opublikowano:
Autor:

Druga porażka „Brunatnych” po restarcie rozgrywek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNiezła gra, która ponownie nie przełożyła się nawet na minimalną zdobycz punktową – tak najkrócej można by zrelacjonować piątkowy pojedynek piłkarzy GKS-u Bełchatów z Chrobrym w Głogowie, który biało-zielono-czarni przegrali 0:1 po bramce straconej w końcówce pierwszej połowy. To druga porażka zespołu Marcina Węglewskiego po restarcie rozgrywek Fortuna 1.Ligi.

W pierwszym starciu po blisko trzymiesięcznej przerwie spowodowanej koronawirusem „Brunatni” przegrali u siebie z Sandecją Nowy Sącz w stosunku 0:3. Większość komentujących była jednak zgodna, że sama gra była dużo lepsza niż wynik, który poszedł w świat i mógł świadczyć wręcz o blamażu bełchatowskich piłkarzy.

Pomimo tego nowy szkoleniowiec GKS-u zdecydował się na dokonanie aż czterech zmian w wyjściowym składzie na potyczkę z Chrobrym Głogów. W miejsce Mikołaja Grzelaka, Krzysztofa Wołkowicza, Marcina Ryszki i Bartosza Biela wystąpili od początku Marcin Sierczyński, Mateusz Szymorek, Bartłomiej Bartosiak i Artur Golański. Tym samym bełchatowianie podobnie jak w środku tygodnia rozpoczęli starcie z głogowianami z czterema wychowankami w pierwszej jedenastce, kolejna czwórka była na ławce rezerwowych.

„Brunatni” dobrze rozpoczęli piątkowy pojedynek z sąsiadem w tabeli, ale podobnie jak to było w konfrontacji z sądeczanami, brakowało skuteczności. Swoje szanse mieli Zdybowicz, Thiakane i raz jeszcze Zdybowicz, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Jak to w piłce bywa, niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić i tak się też stało w tym przypadku.

W 43. minucie Mandrysz uderzał sprzed pola karnego, piłka odbiła się od stojącego w świetle bramki Lebedyńskiego i trafiła prosto pod nogi Benedyczaka, który huknął pod poprzeczkę. Uderzenie było co prawda po krótkim rogu, ale trudno obwiniać w tej sytuacji Lenarcika, bo strzał był perfekcyjny i z bliskiej odległości.

Od początku drugiej odsłony podopieczni Marcina Węglewskiego rzucili się do odrabiania jednobramkowej straty, ich przewaga wzrosła i już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Małachowski kropnął w słupek bramki głogowian! Kwadrans przed końcem meczu wyraźnie ożywił się Thiakane, który sam próbował pokonać golkipera Chrobrego „nożycami”, a następnie wypracował sytuacje kolegom z zespołu. Pierwszą zmarnował wprowadzony w roli jokera Biel, drugą Winsztal. Młodzieżowiec minimalnie chybił po uderzeniu głową.Tym samym GKS Bełchatów przegrał drugi mecz po restarcie rozgrywek Fortuna 1.Ligi i wciąż nie zdobył nawet jednej bramki, choć naprawdę dogodnych sytuacji licząc oba mecze było ku z sześć.

"Trudno coś sensownego powiedzieć po takim meczu. Zadaję sobie pytanie, dlaczego my? Dlaczego mając już drugi raz, w drugim kolejnym występie sytuacje bramkowe nie potrafimy strzelić, a przeciwnik wykorzystuje każdy nasz błąd w defensywie. Szkoda mi zespołu, bo wykonał niesamowitą pracę i zostawił bardzo dużo zdrowia. Zrealizował wszystko to, co sobie założyliśmy na ten mecz. I niestety, jeden błąd taktyczny zadecydował o tym, że przegrywamy" - skomentował po meczu trener bełchatowian.

Sytuacja w tabeli „Brunatnych” jest coraz trudniejsza, bo wyprzedzające bełchatowian zespoły odskoczyły na dystans co najmniej pięciu oczek, a za GKS-em są już tylko drużyny ze strefy spadkowej. Jedna z nich, Odra Opole, może przeskoczyć już w niedzielę, jeśli wygra swój domowy mecz z GKS-em Jastrzębie.

Nie ma co jednak zwieszać głów, do rozegrania zostało wciąż dziesięć spotkań, a w tym najbliższym, w sobotę 13 czerwca o godzinie 17:40, „Brunatni” na własnym stadionie podejmą trzynaste w tabeli Fortuna 1.Ligi Zagłębie Sosnowiec.

Chrobry Głogów - GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bramki: Adrian Benedyczak (43.).
Żółte kartki: Stolc, Praznovsky - Sierczyński, Kołodziejski.

Chrobry Głogów: 25. Michał Szromnik - 18. Michał Ilków-Gołąb, 31. Oliver Práznovský, 3. Michał Michalec, 32. Przemysław Stolc - 7. Miłosz Kozak, 8. Szymon Drewniak, 16. Robert Mandrysz, 19. Marcel Ziemann (70, 10. Maksymilian Banaszewski) - 11. Mikołaj Lebedyński (70, 99. Damian Kowalczyk), 27. Adrian Benedyczak (80, 28. Krzysztof Kubica).
GKS Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 70. Marcin Sierczyński, 3. Marcin Grolik, 5. Michał Kołodziejski, 2. Mateusz Szymorek - 11. Émile Thiakane, 8. Paweł Czajkowski, 19. Adrian Małachowski (80, 10. Dawid Flaszka), 13. Artur Golański, 7. Bartłomiej Bartosiak (60, 14. Bartosz Biel) - 59. Przemysław Zdybowicz (70, 18. Patryk Winsztal).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE