Sezon grzewczy 2025 – jak wygląda decyzja o starcie
Dawniej odpowiedź była prosta – ogrzewanie startowało 1 października. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Przepisy mówią jasno: ciepło powinno być dostarczane w momencie, gdy warunki atmosferyczne tego wymagają. Najczęściej przyjmuje się, że jeśli przez kilka dni z rzędu temperatura spada poniżej 10–12°C, administratorzy lub spółdzielnie podejmują decyzję o uruchomieniu systemu.
Co ciekawe, w wielu nowoczesnych budynkach proces przebiega automatycznie. Czujniki pogodowe reagują na ochłodzenie i same włączają ogrzewanie. W starszych blokach mieszkańcy muszą czekać na decyzję zarządców, którzy nierzadko kierują się także opiniami lokatorów.
Jak przygotować kaloryfery przed sezonem grzewczym
Zanim w grzejnikach pojawi się ciepło, warto sprawdzić, czy instalacja działa prawidłowo. Najczęstszy problem to zapowietrzenie. Objawia się tym, że dół kaloryfera jest gorący, a góra pozostaje zimna. W takiej sytuacji należy użyć klucza odpowietrznikowego. W trakcie tego procesu przez chwilę może wydobywać się woda – to naturalny element odpowietrzania.
Poza tym dobrze pamiętać o kilku zasadach:
- usuń kurz i zabrudzenia z powierzchni grzejników,
- skontroluj płynność działania zaworów i termostatów,
- unikaj zasłaniania grzejników meblami czy ciężkimi zasłonami,
- w razie wątpliwości skorzystaj z pomocy administracji lub fachowca.
Kiedy ogrzewanie rusza w polskich miastach
W dużych aglomeracjach sezon grzewczy rozpoczyna się zazwyczaj pomiędzy drugą połową września a połową października. W starszych budynkach ogrzewanie uruchamiane jest szybciej, ponieważ lokatorzy mocniej odczuwają chłód. W nowych osiedlach, z dobrą izolacją termiczną, administratorzy często wstrzymują się kilka dni dłużej.
Na terenach wiejskich sytuacja jest bardziej elastyczna. Tam ogrzewanie uruchamiane jest indywidualnie – mieszkańcy sami decydują, kiedy rozpalić w piecu lub włączyć kocioł gazowy.
Jak zmienia się podejście do ogrzewania
W ostatnich latach coraz częściej spółdzielnie uruchamiają ogrzewanie dopiero wtedy, gdy otrzymają sygnały od lokatorów. Takie podejście ma na celu oszczędzanie energii, ale bywa źródłem niezadowolenia mieszkańców. Z drugiej strony, automatyczne systemy pogodowe w nowych budynkach likwidują ten problem – kaloryfery uruchamiają się same, bez dodatkowych decyzji.
Tegoroczna jesień przypomina, że rachunki za ciepło są coraz większym obciążeniem dla domowych budżetów. Dlatego odpowiednie przygotowanie instalacji nabiera ogromnego znaczenia. Regularne odpowietrzanie, sprawne termostaty i odsłonięte kaloryfery mogą nie tylko poprawić komfort cieplny, ale też zmniejszyć koszty ogrzewania.
Komentarze (0)