Sezon 2006/2007 zapisze się złotymi literami w historii bełchatowskiego futbolu. GKS był wówczas główną siłą najwyższej, polskiej klasy rozgrywkowej. W listopadzie 2006 roku klub zdobył mistrzostwo jesieni i przezimował na fotelu lidera, wyprzedzając przy tym najsilniejsze polskie kluby w stawce. Ostatecznie „Brunatni” zakończyli sezon na bardzo wysokim, drugim miejscu sięgając po wicemistrzostwo Polski. Kilka miesięcy później GKS Bełchatów zadebiutował w Pucharze UEFA, zdołał tam nawet pokonać Ameri Tbilisi.
W 2013 roku GKS spadł z Ekstraklasy, rok później udało mu się wrócić do elity, jednak beniaminek zdołał utrzymać się raptem jeden sezon. Później to już równia pochyła. Przez kilka lat bełchatowianie spadali w drabince ligowej i ostatecznie wylądowali na jej trzecim szczeblu. Tu kończy się historia klubu. W 2022 roku drużyna została wycofana z rozgrywek i najprawdopodobniej zostanie ogłoszona upadłość.
GKS Bełchatów od lat ma ogromne problemy finansowe. Gdy klub święcił największe sukcesy w poprzedniej dekadzie, głównym sponsorem klubu była spółka energetyczna PGE, która pompowała w zespół niemałe pieniądze. W 2012 roku konsorcjum wypowiedziało zakończenie współpracy i wartki strumień pieniężny przestał pompować solidną gotówkę do klubu. Brak tak potężnego wsparcia jak dotychczas skutkował nie tylko regresem sportowym, ale i ekonomicznym.
Aktualnie dług GKS Bełchatów w mocnym przybliżeniu wynosi 7 milionów złotych. Klub jest zadłużony na każdy, możliwy sposób. Brakuje środków na zapłatę kontraktów zawodników, trenerów czy pracowników. Klub jest zadłużony w Urzędzie Skarbowym oraz ZUS-ie. Aby móc funkcjonować, trzeba spłacić przynajmniej 5-6 milionów złotych w trybie natychmiastowym. Klub w tym momencie nie dysponuje takimi środkami, co oznacza, że dni GKS-u Bełchatów są policzone.
Drużyna została wycofana z rozgrywek eWinner 2.ligi i nie przystąpiła do rundy wiosennej sezonu 2021/2022. W momencie pisania tego tekstu klub przegrał walkowerem w dwóch, pierwszych meczach. Zgodnie z regulaminem rozgrywek, jeśli zespół nie zagra w trzech meczach, jest wykluczany z ligi. Zdaniem analityków pol.ggpoker.eu cudu nie będzie i taki los spotka Bełchatowian.
"Najprawdopodobniej w tej formie prawnej tego klubu już nie zobaczymy. To przykry scenariusz dla łódzkiej piłki, ale jak najbardziej realny" - przyznaje Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN i wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Co dalej? Wskutek wyłączenia z rozgrywek drużyna jest „cofana” o dwa poziomy, przez co mogłaby grać i zacząć odbudowę w czwartej lidze (piąty poziom). To jednak mało realny scenariusz, aby GKS Bełchatów był w stanie rywalizować nawet na tak niskim poziomie. Niewykluczone, że w miejsce GKS powstanie nowy klub, który będzie budowany od zera na zdrowych fundamentach.