1. Wciąż nie wiadomo, kim jest twórca Bitcoina
Twórcą Bitcoina jest anonimowy programista, który przedstawił się jako Satoshi Nakamoto. Nie jest to jednak jego prawdziwe imię i nazwisko. Wiele osób (m.in. Australijczyk Craig Wright, Dorian Nakamoto, Nick Szabo, a nawet Elon Musk) twierdziło, że to właśnie oni są tajemniczym Satoshi, jednak tożsamość twórcy Bitcoin wciąż nie została potwierdzona. Satoshi Nakamoto był zaangażowany w tworzenie Bitcoina od pierwszy dni i ogłosił jego powstanie w 2009 roku. Komunikacja z Nakamoto była od początku prowadzona wyłącznie elektronicznie, a brak danych osobowych uniemożliwił ustalenie rzeczywistej tożsamości twórcy Bitcoina. Szacuje się, że obecnie Nakamoto ma pod swoją kontrolą około 5% wszystkich wydobytych bitcoinów.
2. Najmniejsza jednostka Bitcoin to satoshi
Najmniejszą jednostkę Bitcoin nazwano satoshi właśnie na cześć twórcy. Jedno satoshi jest wyceniane na około 0.00000001 BTC, co w porównaniu z ceną za 1 BTC wynoszącą 58 886$ (stan na 28.10.2021) jest bardzo niską wartością. Aby zarobić jednego bitcoina, potrzeba około stu milionów satoshi.
3. Wydobywanie bitcoinów skończy się do 2140 roku
Bitcoin posiada ograniczoną podaż, która wynosi 21 milionów jednostek. Bitcoiny są „wydobywane” przez tzw. górników. Nie są drukowane przez żaden rząd, ani bank centralny. Aby “wykopać” bitcoiny, komputery górników muszą rozwiązywać skomplikowane zagadki kryptograficzne. Z biegiem czasu stają się one coraz trudniejsze, przez co wymagają zaangażowania coraz nowocześniejszego, droższego sprzętu komputerowego oraz pochłaniają coraz więcej energii. Bitcoiny są więc wydobywane coraz wolniej. Szacuje się, że ich podaż osiągnie swój limit za nieco ponad 100 lat. Bitcoin może więc wzrosnąć na wartości, ponieważ na rynku będzie dostępna ograniczona liczba tokenów. Bitcoin ma być również odporny na inflację.
4. Bitcoiny można bezpowrotnie utracić
Posiadacze bitcoinów powinny zwrócić szczególną uwagę na to, aby nigdy nie stracić swojego klucza prywatnego do portfela, w którym trzymają swoją kryptowalutę. Portfele dzielimy na gorące (internetowe) lub zimne (sprzętowe). Są to najbezpieczniejsze miejsca, w których można trzymać swoje bitcoiny lub inną kryptowalutę. Aby uzyskać dostęp do swojego portfela, należy wpisać specjalny klucz prywatny, który jest przypisany do jego właściciela. Jeśli utraci się ten klucz (np. poprzez jego zapomnienie lub zgubienie kartki, na której został zapisany), dostęp do portfela zostanie bezpowrotnie utracony. Nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób “zresetować” klucz lub skorzystać z pomocy technicznej. Szacuje się, że w ten sposób zostało utracone aż 20% wszystkich wydobytych do tej pory bitcoinów.
5. Bitcoin to oficjalna waluta
Wspomnieliśmy już, że Bitcoin posiada swoich fanów na całym świecie. Doszło nawet do tego, że powstało mikropaństwo, które za swoją oficjalną walutę obrało właśnie Bitcoin. Mowa tu o powstałym w 2015 roku Liberlandzie - mikronacji, która leży na granicy Chorwacji i Serbii. Jej założycielem jest Czech - Vít Jedlička. Liberland nie jest uznawany przez żadne państwo świata oprócz Sealandu i Królestwa Północnego Sudanu.
We wrześniu 2021 roku Bitcoin został uznany za drugą oficjalną walutę Salwadoru, co wzbudziło niemałą sensację na całym świecie. Dzięki temu posunięciu, rządzący Salwadorem chcieli między innymi zaoszczędzić ogromne kwoty na przekazach pieniężnych, które są przesyłane z obywateli Salwadoru pracujących w Stanach Zjednoczonych do kraju. Tego rodzaju przelewy międzynarodowe dokonywane w dolarach są bowiem obciążone znacznymi prowizjami.
6. Nieekologiczny Bitcoin
Wydobywanie bitcoinów staje się coraz trudniejsze. Górnicy korzystają z coraz bardziej zaawansowanego sprzętu komputerowego, który pobiera coraz więcej energii. Szacuje się, że wydobywanie bitcoinów zużywa około 91 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie, czyli więcej, niż roczne zużycie energii elektrycznej w całej Finlandii, siedmiokrotnie więcej niż wszystkie operacje Google i taka sama ilość energii, która co roku jest zużywana w stanie Waszyngton. Oznacza to, że wydobywanie Bitcoin to aż 0,5% całego zużycia energii elektrycznej na świecie i 10 razy więcej niż miało to miejsce jeszcze 5 lat temu. Nic dziwnego, że powstają nowe kryptowaluty, konkurencyjne dla Bitcoina (tzw. altcoiny), których algorytmy pozwalają na mniej energochłonne wydobycie.
