Samochód osobowy średniej klasy, produkowany w Polsce od 1967 roku na włoskiej licencji Fiata. Kiedy owa licencja wygasła w 1983 roku, nazwano go FSO 125p. Ale lepiej znany jest pod mianem „duży fiat”. Dokładnie 29 czerwca 1991 roku wyprodukowano ostatni egzemplarz.
Obok poloneza czy „malucha” był królem szos. Używali go taksówkarze, urzędnicy, policjanci, pogotowie ratunkowe. W sumie takich fiatów powstało dokładnie 1 445 699 z czego 586 376 sztuk trafiło na eksport. Największą wartość kolekcjonerską mają egzemplarze wyprodukowane przed 1975 rokiem oraz te z ostatniego 1991 roku. Sprawdzamy, ile teraz trzeba zapłacić za „dużego fiata”.
Żeby stać się właścicielem takiego auta, można, ale nie trzeba wydać dużo. Na jednym z największych portali aukcyjnych w Polsce ceny zaczynają się od kilku tysięcy złotych. 6 500 zł trzeba zapłacić za egzemplarz z 1981 roku. Sprzedawca zapewnia, że mimo swoich lat pojazd „pali, jeździ, hamuje. ”Nie jest ubezpieczone, nie ma przeglądu technicznego i trzeba go „dopieścić”.
Bardziej zadbany egzemplarz z 1984 roku to już wydatek 19 900 zł, ale za tę cenę można stać się właścicielem auta „w stanie kolekcjonerskim”. Malowane były tylko tylne błotniki. „Wnętrze czyste nieponiszczone.” – reklamuje sprzedający.
Jeżeli ktoś dysponuje większą gotówką, to za równe 50 000 zł może nabyć – co prawda przykurzonego – fiata, który na liczniku ma tylko 679 km przebiegu. Pochodzi z lat 80-tych. To jednak nic, bo 55 000 zł kosztuje w pełni odrestaurowana maszyna z 1973 roku. Przebieg (trudno uwierzyć, ale…) 1 km.
Najdroższy model, jaki udało się nam odnaleźć to limuzyna. „Kupiony w Francji na oryginalnych włoskich rejestracjach, jeżdżący w chwili zakupu, po kapitalnym remoncie, zarejestrowany w Polsce jako zabytkowy.” – czytamy w ogłoszeniu.
Sprawdziliśmy też portale motoryzacyjne. Tu wybór jest znacznie większy. Najtańsze fiaty kosztują 3 7000 zł (rocznik 1990), ale im więcej ofert, tym ceny wyższe. W końcu docieramy do maszyny za 56 000 zł. Lśniący, zielony, z przebiegiem 89 000 kilometrów. Pochodzi z 1973 roku. „Fiat jest w 90 proc. w oryginalnym lakierze (był naprawiany tylny lewy błotnik po kolizji z słupkiem). Fiacik jest w bardzo rzadkim kolorze (500 szt. tego modelu).” – reklamuje sprzedawca.
Komentarze (0)