Do całego zdarzenia doszło w poniedziałek, 20 listopada, w miejscowości Kamieńsk (powiat radomszczański). Około godziny 21:00 policjanci zauważyli volkswagena, którego tor jazdy wskazywał na to, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. W takiej sytuacji mundurowi postanowili wkroczyć do akcji.
- Policjanci natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, nakazując kierowcy zatrzymanie się. Mężczyzna zignorował polecenia mundurowych, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać ulicami Kamieńska. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg – relacjonuje Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy radomszczańskiej policji.
Ucieczka kierowcy volkswagena zakończyła się, gdy stracił panowanie nad samochodem i uderzył w leżące na poza drogą drzewo. Wówczas okazało się, że za kierownicą siedział 17-latek, a jego pasażerem był rok młodszy kolega.
- Obaj są mieszkańcami gminy Kamieńsk. Na szczęście nie odnieśli oni obrażeń. Kierujący pojazdem 17-latek twierdził, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo nie ma prawa jazdy. Dodatkowo bał się konsekwencji, jakie może ponieść za kierowanie pojazdem nie mając do tego stosownych uprawnień – wyjaśnia Dariusz Kaczmarek.
Kierowca osobówki trafił do policyjnej celi. Policjanci ustalili, że chłopak kluczyki do golfa zabrał z domu swojej dziewczyny, wykorzystując nieuwagę domowników. Tłumaczył jeszcze, że chciał tylko przejechać się po mieście.
Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a kara może być bardzo dotkliwa. Grozi mu bowiem do 5 lat pozbawienia wolności. Młodszy z nastolatków został natomiast przekazany opiekunom prawnym.
Komentarze (0)