reklama
reklama

Policyjny pościg nieopodal Bełchatowa. Za kierownicą skradzionego auta siedział nastolatek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Policyjny pościg nieopodal Bełchatowa. Za kierownicą skradzionego auta siedział nastolatek - Zdjęcie główne

Poglądowe

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RegionW poniedziałkowy wieczór na ulicach Kamieńska miał miejsce policyjny pościg, który zakończył się w bardzo pechowy sposób. Kierowca rozbił samachód na drzewie, a gdy mundurowi sprawdzili tożsamość uciekiniera, okazało się, że nie był nawet pełnoletni.
reklama

Do całego zdarzenia doszło w poniedziałek, 20 listopada, w miejscowości Kamieńsk (powiat radomszczański). Około godziny 21:00 policjanci zauważyli volkswagena, którego tor jazdy wskazywał na to, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. W takiej sytuacji mundurowi postanowili wkroczyć do akcji.

- Policjanci natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, nakazując kierowcy zatrzymanie się. Mężczyzna zignorował polecenia mundurowych, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać ulicami Kamieńska. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg – relacjonuje Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy radomszczańskiej policji.

Ucieczka kierowcy volkswagena zakończyła się, gdy stracił panowanie nad samochodem i uderzył w leżące na poza drogą drzewo. Wówczas okazało się, że za kierownicą siedział 17-latek, a jego pasażerem był rok młodszy kolega.

reklama

- Obaj są mieszkańcami gminy Kamieńsk. Na szczęście nie odnieśli oni obrażeń. Kierujący pojazdem 17-latek twierdził, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo nie ma prawa jazdy. Dodatkowo bał się konsekwencji, jakie może ponieść za kierowanie pojazdem nie mając do tego stosownych uprawnień – wyjaśnia Dariusz Kaczmarek.

Kierowca osobówki trafił do policyjnej celi. Policjanci ustalili, że chłopak kluczyki do golfa zabrał z domu swojej dziewczyny, wykorzystując nieuwagę domowników. Tłumaczył jeszcze, że chciał tylko przejechać się po mieście.

Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a kara może być bardzo dotkliwa. Grozi mu bowiem do 5 lat pozbawienia wolności. Młodszy z nastolatków został natomiast przekazany opiekunom prawnym.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama