Wystraszonego i zmęczonego psiaka, wyczekującego na brzegu lasu przy ruchliwej drodze zauważyli 24 maja funkcjonariusze piotrkowskiej policji, którzy jechali akurat na zbiórkę krwi.
- Wracając zatrzymali się przy ruchliwej drodze, gdzie na brzegu lasu siedział mały biały pies, wyglądem przypominający pudla, bądź teriera. Psiak był wystraszony. Bał się podejść. Pomimo prób nie udało się go zabrać, bo nieufny zwierzak uciekł do lasu - informuje KMP Piotrków Trybunalski.
Mundurowi oczywiście nie poddali się, wiedząc że każdy dzień w lesie, zwłaszcza w pobliżu ruchliwej drogi zmniejsza szanse, że psiak przeżyje. Już kolejnego dnia skontaktowali się ze schroniskiem dla zwierząt, by podjąć próbę uratowania zwierzęcia. Pies cały czas jednak uciekał i nie dawał się złapać. Nie pomogło nawet wystrzelenie środka usypiającego.
- Niestety pies uciekł. Pomimo kilkugodzinnych poszukiwań, nie udało się odnaleźć małego uciekiniera. Kolejnego dnia pracownicy schroniska poinformowali, że nie pies nie pojawił się w tym miejscu - komentują mundurowi.
Na szczęśliwe zakończenie tej historii pozwoliła determinacja pracownic z Zespołu Komunikacji Społecznej. Zwierze udało się złapać 28 maja - okazało się, że jest to młoda suczka, która została najpewniej porzucona przez poprzedniego właściciela. Bajka, bo tak teraz wabi się psiak znalazła już nowy dom u pracownicy biura prasowego piotrkowskiej policji.