W czwartek, 1 sierpnia w miejscowości Krosno (powiat piotrkowski) doszło do zdarzenia drogowego, w którym udział brał 55-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego. Mężczyzna uderzył w ogrodzenie jednej z posesji, po czym odjechał z miejsca zdarzenia.
Na miejsce wezwano policję, której udało się dotrzeć do kierowcy. 55-latek został zatrzymany w m. Przerąb (gmina Masłowice, powiat radomszczański). Funkcjonariusze ustalili, że kierujący w chwili zdarzenia poruszał sie cudzym pojazdem. Co więcej, był pod wpływem alkoholu. Badania wykazały, że w organizmie miał ponad 2 promile.
– Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do PDoZ (Policyjne Pomieszczenie dla Osób Zatrzymanych). Po wykonaniu wszystkich czynności został zwolniony do domu. Trwa postępowanie w sprawie kierowania przez mężczyznę pojazdem pod wpływem alkoholu – komentuje asp. sztab. Izabela Gajewska, rzecznik prasowy KMP w Piotrkowie Trybunalskiem.
Samochód należał do księdza, a policja pojawiła się na plebanii?
Ta historia byłaby kolejnym kryminalnym zdarzeniem, gdyby nie informacje, do której dotarli dziennikarze Gazety Radomszczańskiej. Jak podają, mężczyzna miał zabrać kluczyki do auta, które należało do proboszcza plebanii w sąsiednim powiecie. Następnie w pijackim rajdzie rozbił się na płocie jednej z posesji w powiecie piotrkowskim.Jak czytamy na portalu radmoszczanska.pl, policję o całym zdarzeniu zawiadomił właściciel ogrodzenia, które zostało kompletnie zniszczone. Dziennikarze Gazety podają, że funkcjonariusze na sygnałach "wpadli na" plebanię i kazali wszystkim dmuchać w alkomat.
Zarówno piotrkowska jak i radomszczańska policja nie były w stanie potwierdzić nam doniesień Gazety Radomszczańskiej.
Komentarze (0)