Do zdarzenia doszło wczoraj (28 listopada) w Pabianicach. Sprawca podrzucił maleńkiego pieska pod śmietnik przy ul. Wyszyńskiego. Bezbronne zwierzę, które leżało wśród odpadów wielkogabarytowych, znaleźli przechodnie. Na miejsce wezwano straż miejską, która przygarnęła psiaka. Strażnicy miejscy nie szczędzili krytyki na swoim profilu FB, nazywając sprawcę m.in. „bezmózgowiem”.
- Dzisiaj otrzymaliśmy zgłoszenie o porzuconym psie przy śmietniku ul. Wyszyńskiego – wyjaśniają strażnicy miejscy z Pabianic. - Patrol na miejscu zastał małego szczeniaka leżącego wśród śmieci wielkogabarytowych. Strażnicy szybko zaopiekowali się maleństwem, które zostało odwiezione do naszego schroniska. Brakuje określeń na ten okrutny czyn tego "bezmózgowia", który przy mrozie wyrzuca na śmieci takie maleństwo.
Psiak został przebadany i będzie czekać na adopcję. Ponieważ jest maleńki, ta powinna nastąpić bardzo szybko. Niektórzy z komentujących informację, już zgłosili swą chęć do tego.
To nie pierwszy przypadek porzucenia szczeniąt w Pabianicach. Jak zauważyła jedna z czytelniczek, pewien czas temu, na polu w okolicach miasta ktoś wyrzucił w torbie foliowej ślepe jeszcze szczenięta. Zwierzęta również trafiły do strażników a później do szczęśliwej adopcji.
Mieszkańcy na własną rękę próbują odnaleźć sprawcę, który podrzucił szczenię do śmietnika przy ul. Wyszyńskiego. Jeśli uda się go odnaleźć grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, lub do 5 lat pozbawienia wolności, ponieważ sąd może uznać, że pozostawienie zwierzęcia na mrozie miało znamiona szczególnego okrucieństwa.
Komentarze (0)