50 Cent zaprosił swoją publiczność na niezapomniany koncert. Atlas Arena stanęła w ogniu światowego rapu
50 Cent zdobył sławę dzięki swojemu bijącemu rekordy popularności debiutanckiemu albumowi “Get Rich or Die Tryin'”. Od tego czasu sprzedał ponad 30 milionów albumów na całym świecie i otrzymał najbardziej prestiżowe wyróżnienia. Jackson wykorzystał swoją popularność do osiągnięcia niezrównanego sukcesu jako przedsiębiorca. Ujawnił także swoje talenty, jako aktor, reżyser i producent wykonawczy.W ramach trasy The Final Lap Tour ikona rapu wykonała dziesiątki hitów, które na przestrzeni lat zdobywały szczyty list przebojów i uznanie wśród fanów. Na koncercie nie zabrakło również utworów, które nie były wykonywane na żywo od dziesięcioleci. Na łódzkiej scenie wybrzmiały m.in.: "In Da Club", "P.I.M.P.", "Candy Shop", czy "Disco Inferno".
Niedzielny koncert w łódzkiej Atlas Arenie wspierał wieloletni przyjaciel Jacksona, Busta Rhymes, a także najmłodszy stażem na scenie muzycznej - Jeremih. Artyści wystąpili jako support, ale także uczestniczyli podczas występu gwiazdy dzisiejszego wieczoru. Jeremith wespół z 50 Cent wykonał utwór "Down on me".
Koncerty 50 Cent'a, to nie tylko muzyka. Występy były naszpikowane efektownymi ozdobnikami. W Łodzi publiczność mogła podziwiać na scenie pokazy pirotechniczne, występy tancerek i efektowne animacje na telebimach.
Komentarze (0)